Punktualnie o godzinie 16:00 ze Stanów Zjednoczonych napłynęły dane dotyczące tamtejszego rynku nieruchomości w marcu 2020 roku. Sprzedaż istniejących nieruchomości wyniosła 5,27 mln. miesiąc do miesiąca (prognoza: 5,30 mln.) , a sprzedaż istniejących domów zanotowała spadek o -8,5% miesiąc do miesiąca (prognoza: -8,1%). Poprzednie odczyty mieliśmy 21 marca. Wtedy wszystkie sprzedaż wszystkich nieruchomości wynosiła 5,77 mln. m/m, natomiast sprzedaż samych domów zanotowała wzrost o 6,5% m/m.
Dzień pełen wartościowych informacji
21 kwietnia 2020 roku obfituje w wiele ciekawych danych płynących z różnych gospodarek światowych. Najpierw poznaliśmy sytuację na rynku pracy w Wielkiej Brytanii, potem nastroje ekonomiczne w Niemczech wg. indeksu ZEW, następnie sprzedaż detaliczną z Kanady, a teraz rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Tak szeroki przegląd sytuacji daje nam wiarygodny pogląd na obecny stan globalnej gospodarki.
Nadszedł kryzys, więc kupmy sobie nowy dom lub mieszkanie
Media od dłuższego czasu bombardują nas informacjami, że jest źle. Nic w tym złego, ponieważ faktycznie twarde dane to potwierdzają. Trudno więc oczekiwać, aby w takiej rzeczywistości, nagle rynek nieruchomości zaczął rozkwitać. W obecnej sytuacji każdy odpowiedzialny człowiek powinien gromadzić oszczędności i ograniczać wydatki, wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe. Oczywiście na taki komfort mogą sobie pozwolić jedynie ci, którzy jeszcze posiadają pracę. Niestety z tym nie jest już tak różowo. 4 tygodnie wystarczyły by zniwelować niemal wszystkie miejsca zatrudnienia, powstałe od 2009 do 2020 roku. Tak, to nie pomyłka. 11 lat prysło jak bańka mydlana w ciągu 1 miesiąca. Już ponad 20 milionów dodatkowych obywateli Stanów Zjednoczonych przebiera nerwowo nogami, nie mając zapewnionego codziennego zajęcia za sprawą wybuchu pandemii koronawirusa. W takich okolicznościa zakup nieruchomości znajduje się oczywiście na szarym końcu długiej listy potrzeb.
Czego możemy się spodziewać w przyszłości?
Niestety przewidywania nie są zbyt optymistyczne. Raport dotyczy sytuacji na amerykańskim rynku nieruchomości w marcu. Oznacza to, że przed nami jeszcze co najmniej kilka kolejnych kiepskich odczytów. Na ten moment można się jedynie zastanawiać w jak dużym stopniu spadnie ilość transakcji nieruchomościowych w Stanach Zjednoczonych. Jako pewien wyznacznik tego, co może się wydarzyć, warto sięgnąć do historii. Poprzedni kryzys z lat 2007-2009 sprowadził rynek znacznie niżej niż obecnie. Wtedy najgorszy odczyt zaobserwowaliśmy dopiero 24 sierpnia 2010 roku. Wynosił on 3,84 mln. wszystkich transakcji w ciągu jednego miesiąca.
Wykres sprzedaży istniejących nieruchomości w USA
