Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii pracuje nad nowymi przepisami, które mają na celu rozwiązanie problemu zatorów płatniczych. W szczególności ma to na celu pomoc małym firmom. Co wiadomo o szczegółach planowanego rozwiązania?
Zatory płatnicze zmorą polskich firm
Zatory płatnicze stanowią duże utrudnienie działalności firm. Szczególnie problem ten dotyczy małych firm, które długo czekają na swoje należności i mają mniejsze możliwości wyegzekwowania ich niż duże podmioty. Zwraca się uwagę na to, że jak do tej pory często duże firmy narzucają małym swoje warunki i odwlekają płatności w czasie. Również podmioty publiczne często nie wywiązują się w terminie ze swoich zobowiązań.
Problem dotyczy w szczególności firm budowlanych. Według danych z Krajowego Rejestru Długów (KRD) zadłużenie firm z tej branży z roku na rok wzrasta. Obecnie stanowi ponad 2,4 mld zł.
Szansa na rozwiązanie problemu
Jak informuje „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii pracuje nad przepisami, które mogą rozwiązać ten problem. Według nowej propozycji podmioty publiczne będą miały maksymalnie 30 dni na zapłatę swoich zobowiązań. Natomiast duże przedsiębiorstwa miałyby czas 60 dni na zapłatę zobowiązań względem kontrahentów zaliczających się do małych i średnich firm.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” eksperci wyrażają swoje wątpliwości. Zwracają uwagę na to, że nowe rozwiązanie powinno poprawić sytuację małych firm, ale jednocześnie obawiają się, że może ono spowodować wzrost zadłużenia dużych firm w bankach.
Warto jednak zwrócić uwagę, że często problemy z płynnością w małych firmach decydują o ich dalszym losie, a utrata płynności spowodowana przez zwlekanie z zapłatą przez dużego kontrahenta może spowodować upadek takiej firmy. Większe firmy mają większe możliwości uzyskania dodatkowych środków finansowych i utrzymania płynności.
Na razie prace nad nowymi przepisami jeszcze trwają.
