Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Koniec świata (wieszczony przez kilku naszych kolegów i koleżanek) nie nadszedł w styczniu, ale i tak było wesoło!

|
selectedselectedselected
Koniec świata (wieszczony przez kilku naszych kolegów i koleżanek) nie nadszedł w styczniu, ale i tak było wesoło! | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Po tym wiele mówiącym tytule nadmienimy, że będziemy w tym wątku pisać o inflacji. Wzrost cen w styczniu przyspieszył z 8,6% do 9,2% przy konsensusie 9,3% (taka była też nasza prognoza). Koniec świata wieszczyło kilku naszych kolegów (i koleżanek) inflacją 10+. Nie tym razem i prawdopodobnie nie w tym cyklu.

 

To nie jest finalny odczyt inflacji

Jak co roku, podawane w lutym dane za styczeń to dane wstępne, oparte na systemie wag z poprzedniego roku. Dopiero w połowie marca poznamy ostateczne dane inflacyjne i te mogą być nieco wyższe z uwagi na oczekiwane zmiany struktury wag (przedział 9,3-9,4%).

 

Nie było dwucyfrowej liczby, ale to nie oznacza, że inflacja nie przyspieszyła znacząco

Przyspieszyła, a mimo to - co słusznie zauważyło wielu komentatorów - ucieszyliśmy się z tej inflacji niezmiernie. Są ku temu powody, bo spustoszenie medialne siane przez wskaźnik 10% byłoby bardzo duże (i to nie przytyk do mediów, co raczej do skali emocji społecznych, które by mu towarzyszyły). Dodatkowo, ewidentnie zadziałała część z wprowadzonych tarcz (obniżki VAT, obniżki opłat w przypadku paliw) i to jeszcze nie koniec. Mniej cieszy spory wzrost inflacji bazowej (5,3% -> 6,1%), choć w tym przypadku byliśmy prawie przygotowani (5,9%).

Reklama

Koniec świata nie nadszedł w styczniu, ale i tak było wesoło - 1Koniec świata nie nadszedł w styczniu, ale i tak było wesoło - 1

 

Styczniowy odczyt inflacji jest o tyle niewdzięczny, że nie znamy jego szczegółów

Nawet GUS nie podaje zmian we wszystkich "dużych" kategoriach. Nadal trudno więc będzie szacować, jak duży efekt netto wywoła zmiana VAT w przypadku żywności biorąc pod uwagę jednak fakt, że sprzedawcy decydowali się na podwyżki cen netto gdzieś w okolicach daty zakończenia poboru danych przez GUS do odczytu styczniowego. Na dziś oczekujemy lekkich spadków cen, choć tu ryzyka rozkładają się w dół biorąc pod uwagę stabilizację cen hurtowych.

Dodatkowo, choć obniżki VAT na paliwa odczuwają głównie konsumenci (w przypadku firm to koszt, a wiec bez znaczenia), nie zapominajmy, że handel podstawowymi produktami żywnościowymi odbywa się też na targowiskach i dla tamtejszych sprzedawców obniżki cen paliw mają znaczenie (dziękujemy Tomek za tę cenną obserwację). Pogłębienie obniżek podatków (tarcza 2.0) powinno prowadzić do ujemnych zmian cen energii w lutym (w ujęciu m/m). W przypadku inflacji bazowej trudno nam zakładać, że wzrosty rzędu 1,0-1,2% m/m będą się powtarzały.

Dostosowanie styczniowe wyznacza naszym zdaniem dynamiczne apogeum procesu cenowego (zmiany m/m) i dalej obserwować będziemy gaśnięcie pierwotnego impulsu płynącego z cen energii, żywność, paliw i zmian podatkowych (PŁ). Oczekujemy rozmytej górki na inflacji bazowej w kolejnych miesiącach w przedziale 6,5-7,0%.

Na ten moment inflację w lutym widzimy w przedziale 8,3%-8,5%. W kwestii kolejnych lat i miesięcy wypowiedzieliśmy się w naszym dużym opracowaniu dot. prognoz na lata 2022-2023. Z uwagi na fakt, że trafiliśmy odczyt styczniowy, ścieżki pozostają aktualne.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Ekonomiści mBanku

Ekonomiści mBanku

mBank od lat jest synonimem innowacyjnych rozwiązań w bankowości. Byliśmy pierwszym w pełni internetowym bankiem w Polsce, a dziś wyznaczamy kierunek rozwoju bankowości mobilnej i online. Jesteśmy jedną z najsilniejszych i najszybciej rozwijających się marek finansowych w Polsce, od 1992 roku notowaną na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.


Reklama
Reklama