W obecnym otoczeniu trwających działań zbrojnych w Ukrainie, dane makroekonomiczne schodzą nadal nieco na boczny plan. Niemniej ubiegły tydzień pod tym względem przyniósł istotne wydarzenia, w tym między innymi posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
Christine Lagarde w swoim wystąpieniu zaznaczyła, że wojna będzie miała potężny wpływ na inflację i europejską gospodarkę. Mimo to EBC zdecydował się na szybszą, niż zapowiadał w grudniu, redukcję skupu w ramach programu QE. Bank potwierdził zakończenie Pandemicznego Programu Zakupów Awaryjnych (PEPP) do końca marca i jednocześnie potwierdził zapowiadane wcześniej zwiększenie programu skupu aktywów (APP) do 40 mld euro miesięcznie, z obecnych 20 mld euro. Z tą różnicą, że w maju zakupy w ramach APP zostaną ograniczone do 30 mld euro, a w czerwcu do 20 mld euro. Następnie zakupy aktywów netto zostaną zakończone, jeśli pozwolą na to dane (i sytuacja gospodarcza). Jednocześnie jednak EBC wskazuje, że stopy procentowe niekoniecznie muszą wzrosnąć od razu po zakończeniu programu skupów.
Na marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej podwyżce, tym razem o 75pb. Stopa referencyjna wzrosła z 2.75% do 3.50%. Decyzja była niższa od naszych oczekiwań podwyżki o 125pb, którą uznaliśmy za konieczną, aby ograniczyć ryzyko dalszej wyprzedaży złotego. Konsekwencją decyzji jest prawdopodobnie to, że złoty pozostaje podatny na dalszą wyprzedaż, jeśli na rynek powrócą nastroje związane z globalnym ograniczeniem ryzyka.
Jeśli chodzi o długoterminowe oczekiwania co do stóp procentowych, to naszym zdaniem nic się nie zmienia
5% pozostaje prawdopodobnie minimum, jakie NBP musi zapewnić, biorąc pod uwagę obecną sytuację makroekonomiczną. Nie wykluczamy, że jeśli konflikt na Ukrainie nie osłabnie w ciągu najbliższych kilku tygodni stopa referencyjna będzie musiała być jeszcze wyższa. Jednocześnie podczas konferencji po posiedzeniu, prezes Glapiński zapewnił, że Rada jest zdeterminowana by ograniczyć inflacje, zapowiadając kolejne podwyżki. Prezes odniósł się również do złotego wskazując, iż fundamenty polskiej gospodarki sugerują, że złoty powinien być znacznie mocniejszy niż obecnie. Nowością była zapowiedź, że w razie potrzeby istnieje możliwość organizowania posiedzeń Rady dwa razy w miesiącu, a nie - jak obecnie - raz na miesiąc. Rada opublikowała również nowe prognozy makroekonomiczne. W bieżącym roku NBP spodziewa się inflacji w przedziale 9.3-12.1%, w kolejnym 7-10%, natomiast w 2024 2.8-5.7%. Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się w przedziale 3.4-5.3% w 2022 r., 1.9- 4.1% w 2023 r., oraz 1.4-4.0% w 2024 r.
Bieżący tydzień nie zawiera wielu istotnych z punktu widzenia rynków danych
Głównym wydarzeniem będzie środowe posiedzenie FOMC, na którym prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o podniesieniu głównej stopy procentowej o 25pb. Mimo wzrostu niepewności po wybuchu wojny w Ukrainie prezes Fed Jerome Powell wyraźnie podkreślił, że Komitet ma przede wszystkim na celu ograniczenie tempa inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. W lutym dynamika cen wyniosła 7.9% r/r. Utwierdziło to rynki w przekonaniu o rozpoczęciu cyklu podwyżek przez Fed na najbliższym posiedzeniu. Prawdopodobnie, zakończony zostanie również program skupu obligacji skarbowych, o czym wspominał Jerome Powell na konferencji po styczniowym posiedzeniu.
Natomiast w Polsce opublikowanych zostanie część danych o aktywności gospodarczej
Jednak najpierw, we wtorek poznamy finalny szacunek inflacji CPI w lutym. Spodziewamy się, że dynamika inflacji spadła do 8.7% wobec 9.2% na początku roku, na co wpływ miało przede wszystkim uruchomienie Tarczy Anty-Inflacyjnej 2.0. Dzień później NBP opublikuje dane o inflacji bazowej w styczniu i lutym. Naszym zdaniem wskaźnik ten wzrósł do 6.0% r/r w styczniu i 6.3% r/r w ubiegłym miesiącu. Na koniec tygodnia poznamy dane o produkcji przemysłowej, która naszym zdaniem zwiększyła się o 12.8% r/r wobec 19.2% r/r w styczniu. Tego samego dnia GUS opublikuje również dane z polskiego rynku pracy. Uważamy, że dynamika wynagrodzeń utrzymała się w lutym na wysokim poziomie, około 9.8% r/r a zatrudnienie wzrosło o 2.1% r/r.