Polska wciąż jest krajem rozwijającym się, dlatego w obecnej sytuacji ma prawo do wyższej inflacji niż pozostałe europejskie gospodarki. Oprócz tego, poziom dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego powinien zostać zwiększony dwukrotnie, wg ekonomisty i członka Rady Polityki Pieniężnej Etyka Łona.
Eryk Łon w tekście na portalu Radio Maryja, gdzie regularnie publikuje swoje opinie, twierdzi że zwiększenie obecnego progu dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego z 1 pkt. proc. do 2 pkt. proc. byłaby dobrym rozwiązaniem (aktualnie wynosi on 2,5% +/- 1 pkt. proc). Z jakiego powodu? Wg Łona, pokazywałoby to uczestnikom życia gospodarczego (czyli m.in. konsumentom), że zmienność stopy inflacji może być większa niż dotychczas było to dopuszczalne i dawałoby to bankowi centralnemu większą swobodę w zakresie podejmowanych działań.
Łon twierdzi również, że obecny poziom inflacji (w lipcu było to 3,1%), zbliżony do górnego progu odchylenia od celu inflacyjnego, jest optymalny w okresie pobudzania gospodarki - chodzi m.in. o to, by przedsiębiorcy nie obawiali się podnosić cen towarów i usług, gdyż to świadczy o wzroście popytu ze strony konsumentów.
Ekonomista przyznaje również, że NBP może zdecydować się na podjęcie działań w celu obniżenia kursu polskiego złotego w przypadku jego nadmiernej aprecjacji - mocna waluta jest impulsem antyinflacyjnym, co nie jest na rękę NBP, a także obniża rentowność polskiego eksportu.
Eryk Łon jest jedną z najbardziej jaskrawych postaci spośród członków RPP - wcześniej twierdził, że stopy procentowe na poziomie zbliżonym do zerowego powinny zostać utrzymane jak najdłużej, znany jest również z poglądu, wedle którego NBP powinno rozszerzyć program skupu aktywów w ramach luzowania ilościowego o akcje polskich spółek z GPW.