Światowe rynki czekają na serię posiedzeń decyzyjnych najważniejszych banków centralnych. Notowania rynkowe sugerują, że inwestorzy spodziewają się pogłębienia dywergencji polityki pieniężnej między Fedem a EBC. Po piątkowym, kolejnym rekordzie, wczoraj indeks S&P500 obniżył się, spadały rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych i obniżył się EURUSD.
Na polskim rynku długu rentowności obligacji skarbowych spadły (zarówno na krótkim, jak i długim końcu krzywej). Złoty osłabił się do euro o ponad 1gr przy sporej zmienności w trakcie sesji. Oczekiwanie na Fed jutro i EBC w czwartek będą nam dziś umilać dane z USA i strefy euro, decyzja MNB oraz krajowy bilans płatniczy za październik.
Produkcja przemysłowa w strefie euro za październik może wypaść lepiej niż wskazuje konsensus (3,4% r/r), biorąc pod uwagę dobre wyniki niemieckiej produkcji przemysłowej w tym okresie.
Inflacja PPI w USA za listopad
(wg konsensusu zbliży się do 10,0% r/r) będzie sprzyjać podtrzymaniu obaw o utrwalanie się ogólnej presji inflacyjnej.
Węgierski bank centralny prawdopodobnie będzie kontynuował stopniowe zacieśnianie i podwyższy dziś stopę referencyjną o 30pb, do 2,40%
Będzie to jednak jedynie formalna zmiana, ponieważ odgrywająca w praktyce ważniejszą rolę stopa depozytowa oferowana na cotygodniowych przetargach w ubiegłym tygodniu wynosiła już 3,30%.
W kraju poznamy bilans płatniczy za październik, który po raz pierwszy od 2 lat może pokazać rachunek bieżący bez nadwyżki w ujęciu 12-mies.