W piątek 24 kwietnia Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące stopy bezrobocia za marzec. Mogą one być sporym zaskoczeniem, gdyż bezrobocie w zeszłym miesiącu wyniosło 5,4% i okazało się niższe niż w lutym, mimo tego że spodziewano się spadku zatrudnienia związanego z ograniczeniem funkcjonowania gospodarki z powodu stanu zagrożenia epidemicznego.
Stopa bezrobocia w marcu wyniosła 5,4%, co przełożyło się na 909,4 tys. osób zarejestrowanych w urzędach pracy i była ona niższa o 0,1 pkt. proc. niż w lutym, kiedy to bezrobocie wyniosło 5,5%, zaś liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła niecałe 920 tys. osób.
Marcowy wynik może być zaskoczeniem z tego względu, że oczekiwano juz pierwszych negatywnych symptomów związanych z dotarciem pandemii koronawirusa do Polski i wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w połowie miesiąca.
Co ciekawe obecny odczyt jest lepszy niż rok temu (5,9%) oraz dwa lata temu (6,6%).
Tak dobry odczyt może dziwić również w porównaniu do tego, co dzieje się na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych - w ciągu ostatniego miesiąca liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o 26 mln osób, co jest największym przyrostem w historii USA.
Polski rynek pracy nie jest jednak tak elastyczny jak w Stanach, stąd też na negatywne skutki obecnej sytuacji trzeba będzie jeszcze poczekać, gdyż co do tego, że bezrobocie w Polsce gwałtownie wzrośnie w najbliższych miesiącach nie powinno być wątpliwości.
Warto dodać, że prognozy zakładają znaczny wzrost stopy bezrobocia w drugiej połowie roku, nawet do poziomu powyżej 10%, co ostatni raz miało miejsce w lutym 2016 r.