26 września agencja Bloomberg poinformowała, że holenderski bank ABN Amro zmaga się z zarzutami dotyczącymi prania pieniędzy. Bank ten wcześniej wyrażał sceptyczny stosunek wobec kryptowalut.
26 września agencja Bloomberg poinformowała, że kolejny bank został uwikłany w problemy prawne. Ma to miejsce wtedy, gdy europejski sektor bankowy zmaga się z licznymi problemami. Banki w Europie starają się poprawić swą rentowność, co nie jest łatwe przy ujemnych stopach procentowych i słabej sytuacji w gospodarce.
W ostatnim czasie holenderski bank ABN Amro, kontrolowany przez państwo, które posiada w nim 56% udziałów, ujawnił toczące się postępowanie kryminalne, związane z podejrzewanymi niepowodzeniami banku w procedurach sprawdzania klientów oraz podejrzanymi transakcjami. Nie jest to jedyny bank w Europie dotknięty takimi problemami.
Według informacji agencji Bloomberg, o toczącym się postępowanie poinformowała zarówno holenderska prokuratura, jak i sam bank. Bank ABN Amro przyznał, że zmaga się z dochodzeniem dotyczącym prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Na tę informację cena akcji banku ABN Amro na giełdzie w Amsterdamie spadła o 10%.
W rozmowie z agencją Bloomberg, jeden z analityków – Jean-Pierre Lambert powiedział, że obecnie panuje duża niepewność wśród akcjonariuszy banku. Dodał, że istotną kwestią jest to, czy faktycznie w tym przypadku miało miejsce pranie pieniędzy. Wszystko zależy od wyniku śledztwa prowadzonego przez prokuraturę.
Warto wspomnieć, że po ostrzeżeniu ze strony Banku Centralnego Holandii, w lipcu tego roku bank ABN Amro poinformował, że musi lepiej sprawdzić 5 mln swych klientów detalicznych. Bank wydał 220 mln euro na usprawnienie swych procedur w zakresie bankowości konsumenckiej, kart kredytowych i działalności pożyczkowej na rzecz małych firm. Bank już wtedy komunikował, że musi liczyć się z sankcjami ze strony organów nadzorczych, jednak nie był w stanie oszacować wysokości ewentualnej kary finansowej. Wskazywano, że bank zwiększył trzykrotnie liczbę pracowników do ponad 1400 osób w takich obszarach, jak zgodność z wymogami regulacyjnymi i procedury zapobiegania przestępczości i praniu pieniędzy.
Do tej pory ten bank uchodził za bardzo ostrożny. Jeszcze w maju tego roku rzecznik prasowy banku ABN Amro poinformował, że bank zrezygnuje ze swych planów związanych z wprowadzeniem portfela depozytowego dla kryptowaluty Bitcoin, twierdząc, ze „kryptowaluty ze względu na ich nieuregulowaną naturę, są w tym momencie zbyt ryzykownym aktywem dla klientów do inwestowania”.
https://www.fxmag.pl/artykul/ponad-135-mld-euro-wypranych-w-swedbanku-prezeska-stracila-stanowisko