Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Prognozy dla polskiej giełdy na 2024 rok. Najlepsi eksperci DLA FXMAG

|
selectedselectedselected
Prognozy dla polskiej giełdy na 2024 rok – od najlepszych ekspertów TYLKO NA FXMAG | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Czy polskie akcje wciąż są tanie, mimo że WIG urósł w 2023 roku o około 40%? Na które sektory warto stawiać w przyszłym roku? Ile jeszcze hossy przed nami? Na te i inne pytania odpowiedzieli nam najlepsi polscy analitycy.

 

  • Nad polską giełdą wciąż wisi ryzyko geopolityczne pod postacią wojny na Ukrainie.
  • Jak zachowają się w 2024 roku WIG, WIG20, mWIG40 i sWIG80?
  • Na które sektory warto stawiać?
  • Jakie czynniki mogą sprawić, że hossa na GPW jeszcze potrwa?

 

Rok 2023 był – już teraz można to napisać - bardzo udany dla polskiej giełdy i indeksów polskich akcji. WIG pokonał dotychczasowy rekord w okolicy 75 000 pkt. i kontynuuje zwyżki. Zakończy on ten rok na mniej więcej 40-procentowym plusie.

Czy kolejny rok będzie tak samo dobry? Euforyczne nastroje wśród inwestorów sprawiają, że poprzeczka z pewnością wisi dziś bardzo wysoko. Rozwój sytuacji na Ukrainie stanowi z pewnością największą niewiadomą dla polskiego rynku akcji.

Reklama

Zapytaliśmy znanych i szanowanych polskich ekspertów o prognozy dla polskiego rynku akcji, dla poszczególnych indeksów i sektorów, na rok 2024.

 

Zobacz także: Recesja coraz bliżej - ekonomiści biją na alarm! Prognoza na 2024

 

Notowania WIG – 5 lat

 prognozy dla polskiej gieldy na 2024 rok od najlepszych ekspertow tylko na fxmag grafika numer 1prognozy dla polskiej gieldy na 2024 rok od najlepszych ekspertow tylko na fxmag grafika numer 1

Źródło: TradingView

Reklama

 

Marcin Materna (dyrektor Biura Analiz Rynków Kapitałowych Biura Maklerskiego Banku Millennium): „Warto stawiać na handel detaliczny i banki”

„Wydaje się, że obecnie najciekawszymi sektorami do inwestycji na GPW jest handel detaliczny i banki. Po bardzo dobrym pod względem rentowności 2023 roku, 2024 przyniesie spowolnienie tempa wzrostu dochodów banków, jednak dynamika zysku nadal będzie zadowalająca. Stabilizacja stóp procentowych na stosunkowo wysokim poziomie powinna przełożyć się na możliwość niewielkiego wzrostu rekordowych wyników odsetkowych. Rezultatom powinno pomóc ożywienie gospodarcze, które przełoży się na poprawę dynamiki akcji kredytowej, przychody prowizyjne, a także korzystnie będzie oddziaływało na koszty rezerw.

Czynnikami, które dodatkowo pomogą linii odpisów, będzie dalsze stymulowanie konsumenta (program 800+) oraz utrzymanie niskiego bezrobocia (sytuacja na rynku pracy może się nawet poprawić, gdy część Ukraińców wyjedzie z Polski). W tym scenariuszu dobrze powinna zachowywać się także branża handlu detalicznego. Konsumpcja powinna wzrosnąć,  bo inflacja spada, a płace nominalnie rosną. Od nowego roku płace w budżetówce +20%, nauczyciele otrzymają podwyżki +30%, pensja minimalna od stycznia wzrośnie +18%, a 500+ zamienia się w 800+ - to powinno wpłynąć w dużym stopniu na przychody spółek handlowych. Pewnym miernikiem tego wzrostu jest wyraźna poprawa wskaźników ufności konsumenckiej.

Niestety, powyższe czynniki mogą przełożyć się negatywnie na inflację i RPP może być zmuszona do podwyżek stóp procentowych, tym bardziej że wysokie potrzeby budżetowe mogą wpłynąć na wzrost rynkowych stóp procentowych. Ten mniej prawdopodobny obecnie scenariusz nie jest dyskontowany przez rynki, ale w II połowie 2024 roku może być głównym czynnikiem wpływającym na rynki.

Tym niemniej uważam, że poprawa postrzegania polskiego rynku po wyborach w X 2023 roku powinna przełożyć się na wzrost zainteresowania GPW ze strony inwestorów zagranicznych, którzy będą sukcesywnie uzupełniać portfele o polskie akcje, których pozbywali się przez ostatnie 8 lat.”

 

Reklama

Notowania WIG-Banki na tle WIG – 12m

 prognozy dla polskiej gieldy na 2024 rok od najlepszych ekspertow tylko na fxmag grafika numer 2prognozy dla polskiej gieldy na 2024 rok od najlepszych ekspertow tylko na fxmag grafika numer 2

Źródło: TradingView

 

Sobiesław Kozłowski (analityk Noble Securities): „Czeka nas hossa napływowa i re-rating”

„Na 2024 r. mamy pozytywne zapatrywanie, a nasza strategia ma myśl przewodnią: hossa napływowa i re-rating. Oczekiwane pozytywne stopy zwrotu w 2024 r. są dynamicznie dyskontowane przez inwestorów od października br., stąd też pomimo oczekiwanego blisko 10% wzrostu WIG20 w 2024 r. oczekujemy dwa razy mocniejszego zachowania małych i średnich spółek, niż blue chipów. Przyjmujemy, że pozytywne saldo napływów do funduszy akcji polskich będzie miało większy wpływ na mWIG40 i sWIG80.

Ponadto, niwelowanie dyskonta MSCI Poland do MSCI Emerging Markets nadal będzie sprzyjało relatywnej sile do rynków wschodzących czy relatywnej silne do rynków rozwiniętych. Lokalnym katalizatorem – czy też wisienką na torcie dla rynku kapitałowego - są warunki sprzyjające odrodzeniu się rynku pierwotnego, co sprzyjałoby pozytywnemu sprzężeniu zwrotnemu, czyli pozytywne stopy zwrotu i rosnące wyceny. Mocniejszy rynek IPO i rynek wtórny przyciąga kapitał szukający alternatyw w środowisku wciąż znaczącej inflacji.”

Reklama

 

Michał Krajczewski (kierownik Zespołu Doradztwa Inwestycyjnego BNP Paribas Bank Polska): „Wyceny polskich spółek są wciąż relatywnie atrakcyjne”

„Obecnie jesteśmy umiarkowanie pozytywnie nastawieni względem krajowego rynku akcji i widzimy wiele czynników przemawiających za wyższymi poziomami notowań w 2024 r. Przede wszystkim, oczekujemy stopniowej poprawy koniunktury gospodarczej w Polsce, jak i na świecie. Zgodnie z prognozami naszych ekonomistów, dołek PKB w Polsce został już osiągnięty w 1H23, w przypadku strefy euro minimum przypadnie na przełomie 2023/24 a w Stanach Zjednoczonych odbędzie się to do połowy 2024 r. Wsparciem jest przede wszystkim sektor konsumencki na bazie malejącej inflacji.

W związku z tym oczekujemy łagodniejszej polityki monetarnej na świecie i rozpoczęcia obniżek stóp procentowych przez EBC w kwietniu, a Fed w maju. RPP już dokonała pierwszych obniżek, spodziewamy się więc utrzymania stabilnych stóp w I połowie roku, natomiast do końca roku mogą one być dalej obniżane. Przy opisanym sprzyjającym otoczeniu zewnętrznym zwracamy uwagę na poprawę postrzegania kraju przez inwestorów zagranicznych po wyborach. Ponadto jak na razie, jako mniej istotne oceniane jest ryzyko związane z wojną na Ukrainie. Wreszcie, pomimo już znaczącego odbicia naszych indeksów, wyceny w relacji do historii albo do innych rynków są nadal atrakcyjne.”

 

Zobacz także: Ile można zarobić na forex? Czy forex jest opłacalny i czy wielkość depozytu na forex ma znaczenie?

 

Krzysztof Borowski (SGH): „Przed nami zmiana liderów hossy”

“Wzrost indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80, powinien trwać do ok. połowy stycznia, po czym może dojść do lokalnej korekty. Następnie wszystkie indeksy wrócą do trendu wzrostowego, trwającego do marca lub nawet do końca I półrocza 2024 r. To, co zdarzy się w II półroczu, będzie zależało od czynników makroekonomicznych i politycznych.

Reklama

Po styczniowej korekcie może dojść do zmiany liderów wzrostów: z sektora finansowego na inne jak np. budownictwo, gaming, OZE, spółki surowcowe oraz masowa konsumpcja. W tej fazie lepiej powinny performować indeksy sWIG80 i mWIG40, niż WIG20.

Ostrzeżeniem przed wyczerpaniem fali wzrostowego na głównym parkiecie byłaby dynamiczna zwyżka spółek z rynku NewConnect.

Poziomy docelowe dla indeksów GPW na rok 2024 to:

  • WIG – 94 100 pkt.,
  • WIG20 – 2 750 pkt.,
  • mWIG40 – 7 340 pkt.,
  • sWIG80 – 25 500 pkt.„

 

Dr Jarosław Jamka (doradca inwestycyjny): „Z pewnością będziemy świadkami dużej zmienności”

„W przypadku scenariusza soft landing’u dla gospodarki globalnej (szczególnie w 1H24) oczekiwałbym wzrostów polskich dużych spółek (WIG, WIG20) nawet o 15-20% (najwyższy poziom w 2024 roku). Taki scenariusz ma szansę, jeżeli inflacja bazowa w USA nie wyskoczy z powrotem powyżej 4 – 4,5%, a jednocześnie w roku prezydenckich wyborów będziemy mieć bardziej gołębi FED (co już się dzieje po pivocie Powella z 13 grudnia br.) i bardziej ekspansywną politykę fiskalną (obie polityki będą „pracowały” nad przedłużeniem miękkiego lądowania i przesunięciem twardego na 2025).

Jeżeli w trakcie 2024 roku inwestorzy przestraszą się jednak twardego lądowania, lub czegoś innego na rynkach lub w gospodarce (a wtedy gołębi FED i obniżki stóp nie zatrzymują spadków akcji) – to możemy zobaczyć w ciągu roku spadki rzędu 20-30% a może więcej, w zależności czy i ile najpierw urośniemy na narracji/scenariuszu miękkiego lądowania. W takiej sytuacji możemy liczyć na szybki i duży pivot FED-u (jak w grudniu 2018, marcu 2020, i podobnie, choć w mniejszym stopniu w grudniu 2023). Wtedy będzie też spora szansa na zatrzymanie spadków.

Obecny cykl jest bardzo specyficzny, ciągle odczuwamy skutki pandemii (np. silny konsument i silny rynek pracy w USA), a także monetarnej i fiskalnej reakcji na pandemię. W przyszłym roku wybory w USA, a w przypadku inflacji nikt nie może mieć pewności, że pokonaliśmy ją na stałe. Z pewnością będziemy świadkami dużej zmienności. Także tym razem prognozowanie w punkt indeksów na koniec grudnia przyszłego roku jest nad wyraz trudne.”

Reklama

 

Daniel Kostecki (analityk rynków finansowych, CMC Markets): „Polski rynek akcji może się mieć dobrze jeszcze w I kwartale 2024”

“Wiele wskazuje na to, że polski rynek akcji może się mieć dobrze jeszcze w I kwartale 2024 r. Indeks WIG20 może wtedy zbliżać się do 2 500 pkt., a w skrajnie optymistycznym scenariuszu nawet do 2 600. Może to wynikać z faktu, że dane dla polskiej gospodarki za I kwartał będą znakomite. PKB odbije silnie, konsumpcja również, produkcja także, a inflacja otrze się o górną bandę celu NBP. To może być okres euforii w danych, który może przełożyć się również na wyceny na GPW.

Problemy mogą się zacząć później, gdy dynamiki wzrostu w gospodarce spadną, inflacja odbije, a i sytuacja na rynkach światowych może wtedy zacząć się pogarszać.”

 

Jacek Maleszewski (dyrektor zespołu doradztwa w iWealth): „Polskie indeksy jednak mają sporo do nadrobienia”

„Pomijając czarne scenariusze, w 2024 roku okaże się, że polskie indeksy jednak mają sporo do nadrobienia, bo wciąż są wyceniane z dużym dyskontem nawet do rynków wschodzących, a zainteresowanie inwestorów indywidulanych polskimi akcjami wydaje się dopiero budzić. Za sprawą zmiany władzy i odblokowania pieniędzy z KPO, postrzeganie Polski w oczach inwestorów zagranicznych również się poprawia. To pomoże największym spółkom z WIG20, zwłaszcza, że sektor bankowy - pomimo ostatnich wzrostów - w dalszym ciągu pozostaje relatywnie atrakcyjny wycenowo.

Scenariusz, w którym polski WIG kolejny rok wykaże istotną przewagę nad indeksem S&P500 wydaje się realny, ale droga będzie bardziej wyboista. W otoczeniu spadających stóp procentowych dodatnie stopy zwrotu wydają się jednak bardzo prawdopodobne.”

Reklama

 

Zobacz również: Spółka gamingowa dająca nadzieję inwestorom – analiza 11 bit studios TYLKO NA FXMAG

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama