Rynek krajowy
Złoty znacząco zbliżył się do bariery 4,60 za EUR podczas wczorajszych notowań (zabrakło około 40 pipsów) kontynuując przecenę, choć jak sugerowaliśmy odbywało się to w coraz wolniejszym tempie aniżeli na początku nowego tygodnia. Do przeceny powrócił wczoraj także węgierski forint, który we wtorek zyskiwał na wartości wspierany silniejszą od oczekiwań podwyżką stóp procentowych na Węgrzech.
Najbardziej stabilne pozostawały zaś notowania EUR/CZK. Korona czeska straciła w tym tygodniu do euro zaledwie 0,4% wobec 0,5% wzrostu pary EUR/HUF i aż 1,2% zwyżki kursu EUR/PLN. Co ciekawe złotemu sprzyjają niedawne jastrzębie komentarze prezesa Narodowego Banku Polskiego, które jednak największe przełożenie miały na rynek stopy procentowej a nie walutowy. Dochodowość 2-latki wzrosła wczoraj o 4 bps do 3,16%, co przy stabilnej rentowności długiego końca (3,94%) skutkowało niewielkim wypłaszczeniem krzywej.
Rynki zagraniczne
Oczekiwanie na wynik posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej skutecznie zdominowało wczorajszą sesję i zadecydowało o spokojnym przebiegu większości środowych notowań. Kurs EUR/USD oscylował wokół poziomu 1,1280 pozostając niewrażliwy na jakiekolwiek inne impulsy (w tym dane z rynku nieruchomości USA). Na rynku obligacji nieśmiało rosły zaś rentowności. W przypadku 10-letniego długu Stanów Zjednoczonych zwyżka dochodowości wyniosła 4 bps do 1,78%, podczas gdy rentowność Bunda sięgnęła poziomu -0,07% wobec -0,10% na koniec wtorkowej sesji.
