Naszym zdaniem wymowa komunikatu i konferencji nie powinna różnić się istotnie od zaprezentowanej na Forum Ekonomicznym w Davos, gdy prezeska powiedziała, że należy „zaczekać z rozpoczęciem łagodzenia polityki do czasu otrzymania danych za 1Q tego roku”. Wskazuje to na czerwiec jako najbardziej prawdopodobny termin pierwszego cięcia stóp. Obecnie rynki finansowe wyceniają obniżkę stóp proc. w czerwcu i łącznie 4-5 obniżek o 25 pkt baz do końca roku.
PL: Dziś na godz. 15:00 zaplanowana jest konferencja prezesa NBP A.Glapińskiego, po wczorajszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Spodziewamy się utrzymania retoryki z lutego, tj. komunikacji o niepewności co do inflacji i kontynuacji nastawienia „wait-and-see”.
Rynki na dziś
Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego jest najważniejszym wydarzeniem dnia. Nie oczekujemy jednak, by miało ono wiele wnieść do perspektyw polityki monetarnej strefy euro. W naszej ocenie ugruntowany zostanie dziś scenariusz cięcia stóp procentowych w czerwcu. Trudno będzie zatem o impuls do podbicia zmienności eurodolara. W naszej ocenie wskazania techniczne mogą jednak zaprowadzić kurs EUR/USD do 1,0951. Taki scenariusz wspierały także próby skutecznego złamania poziom 4,30 PLN za EUR. Dla krajowego rynku wydarzeniem dnia jest wystąpienie prezesa NBP A.Glapińskiego. Tu również oczekujemy podtrzymania dotychczasowej – mniej łagodnej na tle innych banków centralnych - narracji.
Zobacz także: Kurs dolara (USD) mocno przeżywał wystąpienie Powella. Złoto dalej idzie w górę
Rynek krajowy
Tak jak oczekiwaliśmy to nie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej a ruchy eurodolara okazały się kluczowe dla przebiegu wczorajszej sesji na rynku złotego. Zgodnie z szerokim konsensusem stopy procentowe zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie, a dzisiejsza konferencja prasowa prezesa NBP nie powinna wiele zmienić w perspektywach polityki monetarnej w Polsce. Eurodolar natomiast kontynuował wczoraj wzrost i sięgnął 1,5-miesięcznego maksimum, co pozytywnie korelowało z zachowaniem walut rynków wschodzących. Wielokrotnie wskazywaliśmy w poprzednich raportach, iż klucz do EUR/PLN leży po stronie eurodolara i bez jego wzrostów trudno będzie złamać poziom 4,30 PLN za EUR. Wczoraj to się udało, choć z niewielką mocą. Inwestorzy wyczekują bowiem na dzisiejszy wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, jak również piątkowy raport z rynku pracy USA.
Rynki zagraniczne
Trudno uznać wypowiedzi prezesa Fed przez amerykańskim Kongresem (pierwszy z dwóch dni przemówienia) za odbiegające od dotychczasowej narracji większości członków Rezerwy Federalnej. W dalszym ciągu dominuje „zbieranie dowodów” na trwałość spadku inflacji i wstrzemięźliwość przed cięciami stóp procentowych. W efekcie perspektywy polityki monetarnej w USA pozostały niemal bez zmian. Liczący na bardziej jastrzębi przekaz zostali rozczarowani. W efekcie eurodolar kontynuował niewielkie wzrosty, co wspierały także sygnały analizy technicznej. W efekcie w dniu wczorajszym większych zmian dochodowości nie odnotowaliśmy także na bazowych rynkach długu.
