Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wall Street na historycznym szczycie, zyski spółek spadają

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Podczas wczorajszej sesji stało się to, co od jakiegoś czasu było nieuniknione – indeks S&P500 zamknął się na nowym historycznym szczycie. Od wczoraj poziom 2137,16 pkt. jest rekordowym notowaniem głównego indeksu Wall Street.

 

Poprzedni szczyt został ustanowiony w maju ubiegłego roku, a więc całkiem dawno temu. Hossa na Wall Street straciła tempo i tak naprawdę od dwóch lat jesteśmy bardziej w trendzie bocznym niż wzrostowym. Mimo tego, raz na jakiś czas udaje się osiągnąć nowy historyczny poziom. Jak pokazuje historia, osiągnięcie nowego szczytu zawsze wiązało się z kontrą ze strony niedźwiedzi, ale czy tym razem będzie podobnie pokaże czas. Niewątpliwie rynek ma dwóch sprzymierzeńców – rynek pracy i banki centralne. Bardzo dobre dane o zatrudnieniu od razu wyniosły indeks w okolice szczytów, mimo tego, że wskaźniki kondycji rynku pracy FED pogarszają się. Rezerwa Federalna podniesie w tym roku stopy procentowe najwyżej raz, a i to nie jest pewne – to również działa na korzyść byków. Do tego w Japonii Ben Bernanke z Kurodą i Abe być może właśnie szykują jeszcze bardziej niekonwencjonalne działania monetarne, co przekłada się na nastroje globalne. Do tego można dołożyć jeszcze dobre nastroje konsumentów w USA i wyniki sprzedaży detalicznej, choć są one napędzane kredytem.

 

Tyle jeśli chodzi o pozytywy. Skupmy się jednak na tym, co dla giełdy powinno być najważniejsze, czyli wynikach spółek. Tutaj nie ma dobrych informacji – w drugim kwartale tego roku zyski firm z S&P500 mają spadać o 5,6% i będzie to już piąty spadkowy kwartał z rzędu! Tak długą serię notowaliśmy ostatni raz w kryzysie finansowym. Najmocniej mają spadać zyski sektora energetycznego – aż o 77% rocznie, ale nie jest to jedyny sektor, który spisuje się słabo. Zyski spadają także w sektorze materiałowym, finansowy, IT, dóbr luksusowych i przemyśle – sytuacja na szerokim rynku jest po prostu nienajlepsza. Zyski spółek spadają, a wyceny są równie wysokie, jak poziomy na amerykańskich indeksach – w takich okolicznościach pada kolejny rekord S&P500, czas rozpocząć świętowanie.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama