Dziś o godz. 14.30 opublikowany zostanie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Spodziewany jest wzrost liczby nowych etatów poza rolnictwem (non-farm payrolls) w lipcu o 255 tys. wobec wzrostu o 372 tys. w czerwcu. Wzrost zatrudnienia zostanie zatem utrzymany, choć należy zwrócić uwagę, że realizacja tej prognozy oznaczałaby najniższy wzrost liczby etatów od grudnia 2020 roku. Przyrost liczby nowych etatów wyhamowuje od początku tego roku. Rynek pracy pozostaje jednak wciąż napięty co znajduje odzwierciedlenie w niskiej stopie bezrobocia, która powinna utrzymać się na poziomie 3,6%, bliskim przedpandemicznych minimów.
Opublikowane dotychczas dane z amerykańskiego rynku pracy, w szczególności komponenty zatrudnienia w indeksach ISM oraz initial claims dają przestrzeń do pewnej pozytywnie niespodzianki. Z punktu widzenia perspektyw polityki pieniężnej ważne będą także dane o wynagrodzeniach. Pomimo coraz wyraźniejszych sygnałów hamowania gospodarki sytuacja na amerykańskim rynku pracy pozostaje dobra, a presja płacowa podwyższona. Z tego też powodu Fed powinien kontynuować cykl zacieśniania polityki pieniężnej. Ewentualne odchylenia od konsensusu będą źródłem zmienności notowań na rynku eurodolara, ale też na bazowych rynkach długu.
Wydarzenia i komentarze
UK: Bank Anglii podniósł główną stopę procentową o 50 pb do 1,75%, poziomu najwyższego od grudnia 2008 r. Jednocześnie skala podwyżki była najsilniejsza od 1995 r., choć zgodna z oczekiwaniami. Wymowa komunikatu wskazuje na kontynuację cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach. W ocenie banku Anglii inflacja osiągnie szczyt w 4Q br. na poziomie nieco powyżej 13%. Rynki finansowe wyceniają obecnie scenariusz wzrostu stopy procentowej w tym cyklu zacieśniania w Wielkiej Brytanii do 3.0%.
Rynki na dziś
Eurodolar od blisko trzech tygodni „udeptuje” poziom 1,02. Dzisiejsza sesja ma szansę to zmienić z uwagi na publikację raportu z amerykańskiego rynku pracy (odczyt stopy bezrobocia, zmiany zatrudnienia poza sektorem rolniczym, czy płacy godzinowa). Będzie on interpretowany pod kątem potencjalnych zmian w dotychczasowej polityce Fed, gdyż techniczna recesja w amerykańskiej gospodarce nasila obawy dotyczące docelowego poziomu stopy procentowej w USA w tym cyklu (ryzyko „niedowiezienia” oczekiwań).
Kluczowym zatem pytaniem, na które odpowie dzisiejsza publikacja będzie, czy pogarszająca się koniunktura przekłada się na rynek pracy. Paradoksalnie trudno jednak przewidzieć dzisiejszą potencjalną reakcję eurodolara. Dobre dane mogą bowiem umocnić dolara z uwagi na utrzymanie oczekiwań kontynuacji podwyżek stóp procentowych. Ale też słabszy, który nasili obawy recesyjne na świecie, może też premiować tzw. bezpieczne przystanie, a więc także i dolara. Uważamy jednak, iż obecny mechanizm rynku koncentruje się na szacowaniu skali cyklu zacieśniania Fed. W efekcie solidny odczyt powinien stanowić o sile dolara, a gorszy od konsensusu o jego przecenie. W rytm zmian eurodolara poruszać się będzie także kurs EUR/PLN.
Uważamy, że dane z USA nie rozczarują, a więc złoty (ujemnie skorelowany z eurodolarem) ulegnie dziś niewielkiej przecenie, reagując na zniżkę pary EUR/USD. Tym bardziej, iż konsekwentnie uznajemy obecnie uwarunkowania makroekonomiczne oraz geopolityczne za niesprzyjające polskiej walucie i zakładamy, że kurs EUR/PLN powinien kierować się na wyższe poziomy.
