Turecki bank centralny nie obniżył dziś stóp. Stwierdził, że są one na odpowiednim poziomie. W ostatnich kwartałach obniżał stopy, mimo że inflacja rosła i jest bardzo wysoka.
- Turecki bank centralny pozostawił dziś główną stopę na poziomie 8,5%.
- W lutym obniżył stopy o 50 pb.
- Inflacja w Turcji w lutym sięgała 55,2% r/r.
- Stopy nie poszły w dół raczej przez niezwykle słabą lirę, niż przez wysoką inflację.
- Niepewne perspektywy dawnego imperium. Co kryje się za problemami Turcji?
Turcja powstrzymuje się od obniżki stóp procentowych. Główna stopa pozostaje więc na poziomie 8,5%.
Turcja - główna stopa (linia czarna, skala prawa) na tle inflacji (linia niebieska, skala lewa)
Źródło: Trading Economics
Stopy w Turcji na „odpowiednim” poziomie
Bank centralny Turcji utrzymał główną stopę na poziomie 8,5%, po lutowej obniżce o 50 pb. Komitet polityki pieniężnej pod przewodnictwem gubernatora Sahapa Kavcioglu stwierdził, że główną stopa jest na "odpowiednim" poziomie.
Eksperci uważają, że decyzja o braku obniżki stóp podjęta została z uwagi na to, iż lira znajduje się pod presją, a gospodarka turecka absorbuje skutki katastrofalnych trzęsień ziemi z zeszłego miesiąca. Turecka lira w 5 lat straciła 80% wartości w stosunku do USD, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż 20%.
Zobacz również: PILNE! Uwaga frankowicze: stopy w Szwajcarii w górę i to mocno, mimo problemów banków! Kurs franka (CHF) idzie w górę
To zapewne nie koniec szalonej polityki pieniężnej
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku bank centralny Turcji obniżył stopę procentową o 500 punktów bazowych w nieortodoksyjnym cyklu łagodzenia, mającym na celu przeciwdziałanie spowolnieniu gospodarczemu – przynajmniej takie jest oficjalne stanowisko.
W grudniu 2022 i styczniu 2023 stopa była utrzymywana na poziomie 9%, gdy inflacja sięgała okolic 85% r/r. Jeszcze przed trzęsieniami ziemi, które zabiły w Turcji ponad 50 tys. osób, analitycy mówili, że może dojść do większego luzowania polityki pieniężnej przed wyborami, które mają się odbyć 14 maja 2023. W tychże wyborach prezydent Recep Tayyip Erdogan stanie przed największym wyzwaniem politycznym w historii 20 lat rządów i potrzebuje gospodarki naoliwionej tanim pieniądzem.
Erdogan wiele razy określał się sam mianem „wroga wysokich stóp procentowych”. Otwarcie nakłaniał do luźnej polityki pieniężnej. Kilka razy w ciągu ostatnich kilku lat zmienił prezesa banku centralnego. Podejście Erdogana zakłada, że za wszelką cenę należy pobudzać wzrost gospodarczy i eksport. Oczywiście, kosztem takiej polityki pieniężnej jest bardzo wysoka inflacja, która pozostanie na długo uporczywa i trudna do zbicia.
Turcja na dodatek miała w tym roku w marcu nieszczęście paść ofiarą trzęsień ziemi. Koszty gospodarcze tej katastrofy naturalnej są szacowane na 104 mld USD. W tym roku uszczuplą wzrost gospodarczy Turcji o 1-2 pp.