Pomimo spodziewanej poprawy dane zasadniczo nie zmienią krótkookresowych perspektyw dla przemysłu, który pozostaje pod negatywnym wpływem słabego popytu z kraju i z zagranicy. W przypadku inflacji cen produkcji sprzedanej zakładamy, że obniżyła się do -8,0% r/r z -6,4% r/r w grudniu. Najprawdopodobniej dane za styczeń to będzie najniższa wartość rocznego wskaźnika PPI w tym cyklu.
- PL: Również o godz. 10:00 opublikowane zostaną pierwsze w tym roku dane z rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw. W przypadku przeciętnego zatrudnienia oczekujemy wzrostu o 0,1% r/r po spadku o 0,1% r/r w grudniu. Należy jednak zaznaczyć, że co do danych o zatrudnieniu utrzymuje się niepewność związana z coroczną z rewizją próby statystycznej badanych przedsiębiorstw. Dla pełnej oceny rynku pracy musimy zatem poczekać na dane za luty. Wpływ rewizji próby badanych firm jest na ogół dużo mniej widoczny płacach, ale w tym roku czynnikiem mogącym oddziaływać na dane jest silna podwyżka płacy minimalnej. Spodziewamy się wzrostu płac w styczniu o 11,6% r/r wobec 9,6% r/r w grudniu. Naszym zdaniem rynek pracy na początku 2024 r. pozostaje stabilny.
Rynki na dziś
To nie będzie emocjonująca sesja. Kurs EUR/PLN konsekwentnie stabilizuje się wokół poziomu 4,33 odchylając się od niego o +/-2 grosze. Wycena złotego wyczekuje nowych impulsów, które jednak naszym zdaniem niekoniecznie muszą szybko nadejść. Dobrym przykładem będzie dzień dzisiejszy, gdy zestaw krajowe danych pozostanie neutralny dla polskich aktywów. Wynika to z dość jasnych perspektyw stóp procentowych NBP. Większość członków Rady Polityki Pieniężnej zakłada bowiem ich stabilizację w kolejnych miesiącach. Na rynkach globalnych wtorek również zapowiada się mało atrakcyjnie. W naszej ocenie rynki wydają się być już nieco zmęczone próbami określenia momentu pierwszej obniżki stóp procentowych w USA i strefie euro.
Zobacz także: Kurs złota zaliczył drastyczny spadek! Zobacz, co spowodowało zejście poniżej 2000 dolarów
Rynek krajowy
Kurs EUR/PLN od kilku tygodni oscyluje wokół poziomu 4,34 i zważywszy na wydarzenia tego tygodnia trudno oczekiwać, aby obraz ten miał ulec zmianie w najbliższych dniach. Zakładamy zatem, że notowania pozostaną w trendzie horyzontalnym. Odporność na rozbudowany zestaw krajowych danych makroekonomicznych, jakie napłyną w najbliższych dniach zapewniają jasno określone przez większość członków Rady Polityki Pieniężnej krótkookresowe perspektywy stóp procentowych w Polsce. Zakładają one stabilne stopy procentowe w najbliższych miesiącach, a w ocenie samego prezesa Narodowego Banku Polskiego niewykluczone, że i przez cały 2024 rok nie ulegną zmianie. W rezultacie wrażliwość na krajowe dane makroekonomiczne jest obecnie niska. Z kolei rozluźnienie korelacji kursu EUR/PLN z eurodolarem sprawia, że wpływ wydarzeń zewnętrznych w symbolicznym stopniu przekłada się obecnie na notowania polskiej waluty. W szerszym układzie, tj. od niemal czterech miesięcy kurs EUR/PLN niezmiennie porusza się w przedziale 4,31–4,40. Nie znajdujemy obecnie powodów, by notowania złotego miały ten trend boczny opuszczać.
Rynki zagraniczne
Notowania eurodolara doskonale odnajdują się od ponad miesiąca w trendzie spadkowym. Fakt, iż obecnie kurs EUR/USD porusza się blisko górnego ograniczenia kanału i 200-dniowej średniej ruchomej (1,0805) sugeruje, że przed nami powrót do presji na umocnienie dolara. Na gruncie kalendarium makroekonomicznym dominować będą publikacje ze strefy euro. Niewykluczone zatem, iż ponownie okażą się one słabsze od oczekiwań sprowadzając kurs EUR/USD na niższe poziomy. Rynkową historią niezmiennie pozostają próby przewidzenia momentu pierwszego cięcia stóp procentowych w USA i strefie euro i to pod tym kątem będą analizowane wszystkie publikacje najbliższych dni