Podczas europejskiej części sesji inwestorzy czekali na wieczorne wydarzenia (protokół z ostatniego posiedzenia Fed oraz raport Nvidii za IV kw. ‘23), co sprzyjało stabilizacji notowań. Zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC wskazały na utrzymujące się wśród jego członków obawy przed przedwczesnym obniżeniem kosztu pieniądza w USA, co wieczorem oddziaływało negatywnie na rynek FI, jednak nie przełożyło się to na zachowanie USD. Wyniki Nvidii przebiły natomiast oczekiwania analityków, kurs w handlu posesyjnym wyraźnie zwyżkował, jednak nie miało to przełożenia na rynek FX. W kraju negatywnie na złotego wpływały kolejne słabe dane makro z polskiej gospodarki, jednak PLN przed deprecjacją uchroniły wieczorne, nieoficjalne informacje podane przez agencję Bloomberg, jakoby KE była gotowa zatwierdzić w przyszłym tygodniu przekazanie Polsce 6,3 miliarda euro z Funduszu Odbudowy. Po tych ostatnich informacjach kursy głównych par z PLN powróciły okolice dziennych minimów.
Czwartek przyniesie sporą paczkę danych makro z Europy i USA oraz dane o styczniowej sprzedaży detalicznej w Polsce, po których rynek oczekuje sygnałów ożywienia koniunktury. Dane te mogą generować podwyższoną zmienność na rynkach finansowych, w tym na rynku FX. Po środowej sesji wydaje się, że trend boczny budujący się na EUR/PLN od początku lutego jest wypełniony, co może wspierać presję na pokonanie jego dolnego ograniczenia (4,31). Jeśli wsparcie to zostanie pokonane, droga do ataku na kilkuletnie minima z grudnia 2023 (4,2950) z tendencją do ich pokonania zostałaby naszym zdaniem otwarta.
W środę na rynkach stopy procentowej rentowności obligacji skarbowych poszły w górę, w Polsce w zakresie 1-2 pb., a na głównych parkietach w przedziale 4-7 pb.
Na bazowych rynkach FI wyraźne wzrosty rentowności nastąpiły już po zamknięciu sesji w Polsce, a ich przyczyną był jastrzębi odbiór przez inwestorów protokołu ze styczniowego posiedzenia FOMC. Z opublikowanych notatek wynika, że członkowie tego decydującego o stopach procentowych w USA gremium bardziej obawiają się zbyt szybkiego rozpoczęcia cyklu luzowania polityki pieniężnej, niż negatywnego wpływu wysokich stóp na tamtejszą gospodarkę. Niektórzy bankierzy centralni z USA obawiają się także, że proces dezinflacji może wyraźnie spowolnić jeśli zagregowany popyt wzrośnie lub ożywienie po stronie podaży spowolni. Inwestorzy w ww. dokumencie nie znaleźli sygnałów zbliżania się obniżek stóp w USA, a słowo niepewność pojawiało się w nim bardzo często. To doprowadziło do wzrostów rentowności i zamknięcia sesji przez 10-cio letnie UST w okolicach tegorocznych maksimów. Warto podkreślić, że na tegorocznych maksimach dzień zakończyły także rentowności Bundów. Wydarzeniem dnia w kraju była natomiast pierwsza w lutym aukcja regularna obligacji, Ministerstwo Finansów sprzedało papiery za ok. 9,4 mld zł, popyt był ponownie wysoki i na przetargu głównym przekroczył 14,1 mld zł.
Zobacz także: Spektakularne wyniki Nvidia! Przychody w górę o 265%, kurs akcji wystrzelił
Dzisiejszy sentyment na globalnych rynkach FI będzie uzależniony od odbioru szeregu danych makro z Europy i USA, a rynki oczekują sygnałów poprawy koniunktury w strefie euro oraz niewielkiego jej pogorszenia w USA. Krajowe SPW będą zapewne dostosowywać się do środowych zmian na rynkach bazowych, a tym samym szczególnie na długim końcu krzywej oczekujemy niewielkich wzrostów rentowności.
Wykres dnia: Obawy członków Fed przed zbyt szybką obniżką stóp procentowych znalazły odzwierciedlenie w malejących wycenach skali tych obniżek w 2024 r.
Źródło: Refinitiv