Umysł inwestora jest jego najważniejszym narzędziem. Często zdarza się jednak, iż to właśnie to narzędzie sprawia nam najwięcej kłopotów. Dlatego trzeba dbać o to, aby nasza głowa mogła pracować w sposób optymalny.
Dawno temu zaobserwowałem u siebie pewną prawidłowość, która z pewnością nie jest obca żadnemu inwestorowi. Otóż nasze wyniki wydają się być lepsze, gdy rozpoczynamy handel na rynku po pewnej przerwie. Jeśli przez jakiś czas nie oglądaliśmy wykresów ani notowań i siadamy do komputera, nasze decyzje wydają się być trafniejsze – przynajmniej przez pewien czas. Analogicznie – im dłużej tkwimy na rynku, tym większe ryzyko popełnienia błędu i tym większa ich ilość.
Zmęczenie materiału
Okazuje się, że ludzki mózg w pewnym sensie również się męczy – podobnie jak reszta ciała. Czytelnicy uprawiający sport doskonale wiedzą, iż coraz większa ilość wysiłku wcale nie przekłada się na coraz lepsze rezultaty. W pewnym momencie organizmowi należy dać czas na odpoczynek. Jest to szczególnie widoczne choćby w kulturystyce. Wbrew temu co można by przypuszczać, ludzkie mięśnie nie rosną podczas wysiłku, tylko w trakcie odpoczynku od treningu. Nieustająca ilość ćwiczeń może przynieść wręcz odwrotne rezultaty i zastopować przyrosty.
Choć ludzki mózg działa na innej zasadzie niż mięśnie, to jednak pewne uniwersalne zasady znajdują zastosowanie i w jego przypadku. Zbyt duża ilość napływających informacji powoduje zmęczenie. Natłok wrażeń i emocji obciąża nasz umysł. Uważa się, że jedną z funkcji snu jest właśnie „uporządkowanie” zgromadzonych w umyśle danych i jego oczyszczenie. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż ludzki mózg zużywa do 20% energii jaką dysponujemy, choć stanowi jedynie ułamek naszej masy.
Czyszczenie systemu
Jak się to ma do inwestowania? Otóż wyciągnąć można z tego pewien wniosek. Aby zwiększyć skuteczność inwestowania co jakiś czas należy robić sobie przerwy od rynku. W zależności od tego, w jakim przedziale czasowym gramy, może to być jeden dzień (dla intraday) lub wiele dni (dla inwestorów dziennych).
Kluczem jednak jest zastosowanie techniki zwanej „zmianą kanałów”. Polega to na tym, iż nie tylko odpoczywamy od inwestowania i wykresów, ale też zajmujemy mózg innymi sprawami. Umysł bowiem najłatwiej zapomina wtedy, gdy musi zwolnić miejsce dla czegoś nowego. Tak więc skupiając się na innych zajęciach, umożliwiamy oderwanie się umysłu od dotychczasowych zajęć. W praktyce może być to sport, film itd. Ważne jest, aby w czasie odpoczynku skupić się na czymś zupełnie innym niż inwestowanie.
Po powrocie do inwestowania nie tylko posiadamy czysty umysł, ale zazwyczaj też widzimy nowe szanse na rynku. Odejście od rynku pozwala mu bowiem się rozwinąć. Wracamy zazwyczaj w sytuacji, gdy na rynku panuje już nowe „rozdanie”. Zazwyczaj więc kłopoty wynikające ze specyficznej sytuacji rynkowej sprzed przerwy, nie mają już miejsca. Nakładają się więc na siebie dwa korzystne zjawiska – oczyszczenie umysłu oraz „nowe rozdanie” na wykresie. Jak w kartach przy stole do pokera…
