Bank Anglii podjął decyzję o stopach. Podniósł główną stopę do 4% z 3,5%, czego spodziewali się analitycy. Funt lekko traci do dolara amerykańskiego.
Rynek spodziewał się, że Bank Anglii (BoE) podniesie dziś stopy procentowe po raz dziesiąty z rzędu. Oczekiwania były na podwyżkę z 3,5% do 4%. I te oczekiwania Bank Anglii spełnił.
BoE szacuje, że PKB Wielkiej Brytanii wzrósł o 0,1% w ostatnim kwartale 2022 roku, mocniej niż przewidywano w listopadzie.
Główna stopa proc. w Wielkiej Brytanii
Źródło: Trading Economics
Czemu Bank Anglii podwyższył stopy
Głosowanie nad podwyżką dało wynik 7-2-0, taki jakiego spodziewał się rynek. Podobnie wyglądało głosowanie nad poprzednią podwyżką.
Protokół z posiedzenia BoE w tym tygodniu pokazuje, że większość decydentów była zaniepokojona, że płace i ceny w Wielkiej Brytanii mogą nadal się wspinać, nawet gdy presja inflacyjna słabnie.
"Aktywność gospodarcza osłabła, ale w ostatnich danych pojawiły się pewne oznaki większej odporności. Inflacja CPI zaczęła się cofać i prawdopodobnie gwałtownie spadnie w dalszej części 2023 roku. Rynek pracy pozostał jednak napięty, a presje cenowe i płacowe były silniejsze, niż oczekiwano, co wskazuje na ryzyko utrzymywania się inflacji bazowej na wysokim poziomie. Wskaźniki oczekiwań inflacyjnych nadal utrzymują się na wysokim poziomie. [...] Podniesienie stopy procentowej o 0,5 punktu procentowego na tym posiedzeniu stanowiłoby odpowiedź na ryzyko, że krajowe presje płacowe i cenowe pozostaną podwyższone, nawet jeśli osłabnie presja kosztów zewnętrznych" - czytamy w protokole.
Członkowie BoE Swati Dhingra i Silvana Tenreyro argumentowali przeciwko dziesiątej z rzędu podwyżce. Wskazali, że realna gospodarka pozostaje słaba, co wynika ze spadku realnych dochodów i zaostrzenia warunków finansowych. Wskazali też na wskaźniki wyprzedzające sugerujące, że spowolnienie wpływa na rynek pracy. Ich postawa nie znalazła jednak zrozumienia.
BoE szacuje, że PKB Wielkiej Brytanii wzrósł o 0,1% w ostatnim kwartale 2022 roku, mocniej niż przewidywano w listopadzie. To pozwoliłoby Wielkiej Brytanii uniknąć technicznej recesji, po tym jak gospodarka skurczyła się o 0,3% w III kwartale. Bank ostrzega jednak, że produkcja pozostaje słaba, a niewielki wzrost PKB w IV kwartale 2022 wynika częściowo z ożywienia aktywności po pogrzebie królowej. Zakłada, że w I kwartale 2023 gospodarka skurczy się o -0,1%. BoE zakłada więc generalnie, że recesja będzie płytsza, niż zakładano, a w całym 2023 roku PKB skurczy się o -0,5%, tymczasem jeszcze w listopadzie istniała obawa o spadek PKB o -1,5%.
Zobacz również: Brytyjska gospodarka ma poważne problemy. Może ją zmęczyć głęboka i długa recesja
Co dalej ze stopami i inflacją w Wielkiej Brytanii
Na grudniowym posiedzeniu Bank Anglii podwyższył stopę procentową z 3% do 3,5%. Podwyżki trwają od grudnia 2021 roku. Analitycy zakładają, że główna stopa na Wyspach osiągnie szczyt na poziomie 4,5% latem tego roku.
Komitet ds. Polityki Pieniężnej Banku Anglii spotyka się 8 razy w roku. Cel inflacyjny jest ustalony na poziomie 2%, a obecnie wskaźnik ten wynosi 10,5%
Dean Turner, główny ekonomista UBS Global Wealth Management ds. strefy euro i Wielkej Brytanii, przewiduje, że stopy procentowe na Wyspach są blisko swojego szczytu. Uważa, że jeszcze przed koniec 2023 roku BoE może nawet nieznacznie obniżyć stopy. "Zgodnie z oczekiwaniami, dzisiejsza podwyżka o 50 punktów bazowych była decyzją niejednomyślną. Wygląda na to, że apetyt na kolejne podwyżki maleje, ale biorąc pod uwagę zrewidowane prognozy BoE dotyczące wzrostu PKB i inflacji, cykl podwyżek raczej jeszcze się nie zakończył. Oczekujemy jeszcze jednej podwyżki o 25 punktów bazowych w marcu, co powinno oznaczać szczyt cyklu. Ponadto uważamy, że przed końcem roku drzwi do obniżek stóp pozostają otwarte" - powiedział Turner.
Zobacz również: Co dalej ze stopami procentowymi w 2023 roku – opinie członków RPP, analityków i ekspertów
Stopa inflacji w Wielkiej Brytanii – 25 lat
Źródło: Trading Economics
W zeszłym miesiącu główny ekonomista Banku Anglii ostrzegł, że wysoki odczyt CPI w Wielkiej Brytanii może się utrzymywać dłużej, niż do tej pory oczekiwano. Huw Pill powiedział: "Charakterystyczny kontekst, który widzimy w Wielkiej Brytanii – chodzi o wysokie ceny gazu ziemnego, ciasny rynek pracy, wąskie gardła na rynku towarów - tworzy potencjał, aby inflacja była bardziej trwała, niż zakładano".