Za nami kolejna niezwykle spokojna sesja, w trakcie której kurs EUR/PLN przy niewielkiej zmienności koncentrował się wokół poziomu 4,7050 oczekując na nowe impulsy. Takimi zgodnie z oczekiwaniami ponownie (po wtorkowych publikacjach) nie były wczorajsze dane z krajowej gospodarki. Trudno uznać to za zaskoczenie. Nie zmieniały one bowiem istotnie dotychczasowych perspektyw polskiej gospodarki. Co więcej Rada Polityki Pieniężnej uzależnia przede wszystkim możliwość powrotu do podwyżek stóp procentowych od zaskoczeń inflacyjnych. Wsparciem w stabilizacji były ponadto zmiany globalnego rynku walutowego, które przez większość sesji były ograniczone. Sytuacja nieco zmieniła się dopiero popołudniem wraz z publikacjami danych ze Stanów Zjednoczonych. Na krajowym rynku długu środa była spokojnym dniem, który zdominował przetarg sprzedaży długu przez Ministerstwo Finansów. Resort pozyskał na nim 5,5 mld PLN powiększone o 0,3 mld PLN ze sprzedaży uzupełniającej.
Rynki zagraniczne
Przez zdecydowaną większość dnia kurs EUR/USD pozostawał mało zmienny. Sytuacja nieco zmieniła się wraz z publikacją wstępnych danych o indeksach PMI ze Stanów Zjednoczonych oraz indeksu Michigan. Te pierwszy okazały się być słabsze od konsensusu i zainicjowały wzrost notowań eurodolara do dziennego maksimum w okolicy 1,0370. Bardziej stabilna była zaś wycena pary EUR/CHF, która oscylowała wokół poziomu 0,98. Mało atrakcyjną sesję zanotowały ponadto obligacje rynków bazowych. Dochodowość 10-latki USA obniżyła się o 2 pkt. baz. do 3,74%. Nie powinno to dziwić w świetle dzisiejszego dnia wolnego w Stanach Zjednoczonych z okazji Dnia Dziękczynienia.