Raport z rynku pracy w USA okazał się katalizatorem dla rynków amerykańskich kończących tydzień kolejnym mocnym finiszem. Nasdaq osiągnął kolejny rekordowy poziom, podczas gdy S&P 500 zaliczył najwyższe tygodniowe zamknięcie od początku czerwca. Rynki azjatyckie utrzymały ten pozytywny nastrój, dzięki najnowszemu raportowi Caixin PMI dla usług za czerwiec, który wyniósł 58,4, co oznacza jest najwyższym poziomem od ponad 10 lat i wzrostem z 53,2 w maju. Ten optymizm raczej nie przełoży się na pozytywne otwarcie rynków w Europie, gdzie oczekujemy nieco niższych kursów na początek sesji. Nie jest to szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że rynki i tak zanotowały pozytywny tydzień, a wolumeny mogą być niższe z powodu nieobecności rynków amerykańskich, gdzie inwestorzy obchodzą Święto Niepodległości.
Wczoraj zanotowaliśmy wzrost danych dotyczących miejsc pracy o 4,8 mln, znacznie powyżej oczekiwań 3 mln, a stopa bezrobocia spadła do 11,1% z 13,3%, co zostało bardzo dobrze przyjęte. Jeszcze większy był spadek stopy niepełnego zatrudnienia z 21,2% do 18%, ponieważ zatrudnieni pracownicy powrócili do pracy, a wskaźnik aktywności zawodowej wzrósł z 60,8% do 61,5%. Pomimo dobrych danych, o których głośno mówił prezydent Trump, wokół raportów dało się odczuć powiew ostrożności, ponieważ tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 1,4 mln, a łączna liczba roszczeń do 19,29 mln. Ostrożność jest tu uzasadniona, biorąc pod uwagę dalszy wzrost liczby przypadków zachorowań w USA, których przybywa w najszybszym tempie od 9 maja. Oznacza to, że nie są one uwzględnione w ostatnich danych, a mogą mieć ogromny wpływ na sytuację na rynku pracy i w kwestii ożywienia gospodarki, szczególnie w kontekście ponownego otwarcia gospodarek w Kalifornii, Arizonie, Teksasie i na Florydzie. Ogłoszone opóźnienia w planach ponownego otwarcia gospodarki w tych stanach mogą opóźnić ponowne zatrudnienie powracających pracowników i powstrzymać niedawne odbicie w niektórych częściach amerykańskiej gospodarki, w których najsilniej odczuwano utratę miejsc pracy, zwłaszcza w sektorze usług, który szczególnie przyczynił się do wczorajszych wyników. Ważne jest, aby pamiętać, że pomimo wzrostu w payrollsach, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, zgodnie z danymi, wciąż 14 milionów Amerykanów więcej pozostaje bez pracy, niż miało to miejsce w lutym.
Jeśli chodzi o Europę, wraz z końcem tygodnia, gdy nieobecne są rynki amerykańskie, oczekujemy na kolejne informacje, które dadzą lepszy wgląd w sytuację po wznowieniu działania gospodarki, dzięki najnowszym odczytom PMI dla Hiszpanii, Włoch, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Po kiepskich danych z sektora usług w kwietniu, nastąpiło ożywienie, a odbicie w maju powinno przynieść poprawę czerwcowych danych, ponieważ kolejne gospodarki kontynuują proces ponownego otwierania. Wydaje się, że potwierdzają to raporty PMI z zeszłego tygodnia z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, pomimo obaw o drugą falę infekcji. Największe niepokoje dotyczą sektora turystycznego w Hiszpanii i we Włoszech, które mocno polegają na sektorze usług powiązanych z turystyką. Wstępne odczyty PMI pokazały kontynuację poprawy od maja i oczekuje się, że wyniosą odpowiednio 50,3, 45,8 i 47 dla Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Mogą wystąpić korekty odczytów w górę. Oczekuje się również, że Hiszpania i Włochy zanotują poprawę odpowiednio z 27,9 i 28,9 w maju, do 46 i 46,9, jednak odczyty te nie zmienią perspektywy znacznego spadku koniunktury gospodarczej w drugim kwartale.
W Wielkiej Brytanii trwają przygotowania do ponownego otwarcia kolejnego dużego obszaru brytyjskiej gospodarki wraz z nadejściem tzw. Super Saturday, choć istnieją obawy, że rząd może działać zbyt pochopnie.
Główne pary walutowe
Kurs euro w stosunku do dolara EURUSD – odbicie wygląda na płytkie, nie udało się pokonać 1,1300. Przełamanie 1,1160 otworzy powrót na 1,1020 i 50- oraz 200-dniową MA. Powyżej 1,1350 możliwy jest powrót w okolice szczytów z czerwca, przy 1,1425.
Kurs funta w relacji do dolara GBPUSD – nie udało się pokonać 1,2540 w dniu wczorajszym, para zanotowała spadek. Musimy utrzymać się powyżej 1,2420, by zapobiec zniżce w kierunku dołków przy 1,2215. Przełamanie 1,2550 może skierować notowania na 1,2800.
Kurs euro względem funta EURGBP – para może powrócić w okolice wsparcia linii trendu poprowadzonej po dołkach z tego oku, obecnie przy 0,8995, po niepowodzeniu przy 0,9180 i odwróceniu ruchu. Poniżej poziomu 0,8980 możliwy jest ruch w okolice 0,8920. Dopóki znajdujemy się powyżej 0,8990/0,9000, istnieje możliwość powrotu do 0,9240.
Kurs dolara wobec jena USDJPY – kurs utknął poniżej 108,00, gdzie obecnie znajduje się opór. Dopóki znajdujemy się poniżej 108,00, możliwy jest powrót w kierunku 107,20.
Indeks FTSE100 - otwarcie oczekiwane na niezmienionym poziomie 6,240
Indeks DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 15 punktów do 12,593
Indeks CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 15 punktów do 5,034
Sentyment rynkowy CMC Markets:
Germany 30 – wśród Klientów CMC Markets przeprowadzających transakcje na kontrakcie CFD na niemiecki indeks DAX przeważają pozycje krótkie. Spadków oczekuje 62% posiadaczy pozycji na tym instrumencie, choć jeszcze wczoraj wartość ta była o 4 punkty procentowe wyższa. Pozycje długie stanowią jedynie 37% wartości wszystkich pozycji utrzymywanych na tym rynku.
Indeks USD (CMC Markets) – na indeksie dolara, odzwierciedlającym jego siłę względem ośmiu najważniejszych walut, panują mieszane uczucia. Dwie trzecie klientów (66%) posiada pozycje nastawione na aprecjację amerykańskiej waluty, ale pod względem wartości przeważają sceptycy – pozycje krótkie na tym instrumencie stanowią bowiem 64%.
Złoto – oczekiwania wzrostowe nie opuszczają inwestorów utrzymujących pozycje na kontraktach CFD na złoto. 69% z nich posiada obecnie pozycje długie, które stanowią 64% wartości. Dziś ilość pozycji długich dodatkowo wzrosła o 1 punkt procentowy.
