Na dzisiejsze wydarzenia z niecierpliwością wyczekują inwestorzy na całym świecie. Już o godzinie 19:00 poznamy decyzję Rezerwy Federalną w sprawie poziomu stóp procentowych oraz komunikat do podjętej decyzji, w którym znajdują się istotne informacje dotyczące tego, jak przedstawiciele FED oceniają kondycję amerykańskiej gospodarki pod kątem decyzji z zakresu polityki monetarnej. Spekulacje dotyczące terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych są wyjątkowo rozbudzone już od kilku miesięcy, czyli od momentu gdy największa gospodarka świata zaczęła wykazywać pierwsze oznaki solidnej odbudowy gospodarczej. Jednak podwyżka stóp procentowych już dzisiaj, wydaje się być mało prawdopodobnym scenariuszem, co wyraźnie pokazuje rynek kontraktów na stopę procentową. Według niego, szansa na rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej już dzisiaj wynosi zaledwie 4%, a najbardziej prawdopodobnym terminem jest obecnie marzec 2016 roku, gdzie prawdopodobieństwo to 59,8%.
Podczas jutrzejszej sesji zostaną opublikowane kolejne istotne dane z amerykańskiej gospodarki, które mogą być jedynymi z ostatnich, które przesądzą o terminie pierwszej podwyżki. Wstępny odczyt PKB za trzeci kwartał tego roku zostanie opublikowany o godzinie 13:30 i w tym przypadku konsensus ekonomistów spodziewa się wyniku w wysokości 1,6%, co w porównaniu do odczytów z drugiego kwartału tego roku, jest znacznie niższą prognozą.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym upływa pod znakiem wyprzedaży dolara australijskiego, który wyraźnie traci po danych o inflacji CPI, które zostały opublikowane w godzinach nocnych. AUDUSD podczas dzisiejszej sesji spadł o około 0,7%, osiągając minima sesji w okolicy poziomu 0,71. Znaczne rozczarowanie wynikami dynamiki cen konsumenckich tworzy dodatkową presję na banku centralnym Australii, który w przyszłym tygodniu podejmie decyzje w sprawie poziomu stóp procentowych. Reakcja rynku stopy procentowej na dane o inflacji CPI wyraźnie wskazuję na wzrost oczekiwań dotyczących kolejnej obniżki stóp procentowych w Australii w najbliższych miesiącach, co zostało potwierdzone przez gwałtowny spadek notowań kontraktów FRA na przyszłą stopę procentową.
Polski złoty w dalszym ciągu znajduje się pod presją sprzedających i w tym tygodniu jest najsłabszą walutą w naszym regionie. Za jedno euro zapłacimy już blisko 4,29 zł, za jednego franka 3,9347, a za jednego dolara prawie 3,87 zł.
Na europejskich giełdach przez cały czas dominują kupujący, którzy po zeszłotygodniowym gołębim wystąpieniu prezesa Europejskiego Banku Centralnego ruszyli do zakupów. Niemiecki DAX rośnie dzisiaj o 1,3%, podobnie jak włoski indeks FTSE MIB oraz portugalski PSI20. Na giełdach w Paryżu oraz Madrycie skala wzrostów jest niższa, jednak w dalszym ciągu sentyment wzrostowy jest dominujący – indeks CAC40 oraz IBEX35 rosną o 0,9%. W takim otoczeniu słabo radzą sobie inwestorzy na warszawskiej giełdzie, gdzie podczas dzisiejszej sesji indeks WIG20 zbliża się do końca notowań z wynikiem -0,5%. Ponownie najgorszym walorem wśród największych spółek są akcje spółki Bogdanka, które po wczorajszej rekomendacji wydanej przez Societe Generale ulegają znacznej wyprzedaży, tracąc podczas dzisiejszej sesji blisko 2,5%.
