Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki po południu – słabość dolara amerykańskiego

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wyprzedaż dolara trwa, a ostatnie dni zdecydowanie nie należą do udanych dla amerykańskiej waluty. Perspektywa pierwszej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, która jeszcze do niedawna wspierała notowania dolara, oddala się coraz bardziej wraz z rozczarowującymi danymi z największej gospodarki świata oraz pogarszającą się sytuacją w skali globalnej – kolejne sygnały świadczące o wyraźnym spowolnieniu gospodarczym w Chinach, negatywnie wpływają na kondycję całej globalnej gospodarki, w tym Stanów Zjednoczonych. Dzisiejszym czynnikiem odpowiadającym za wyprzedaż dolara na szerokim rynku są rozczarowujące dane o inflacji producenckiej oraz znacznie gorsze od prognoz rynkowych wyniki sprzedaży detalicznej. Może być jeszcze za wcześnie, aby mówić o większej zadyszce amerykańskiej gospodarki, jednak Rezerwa Federalna, której przedstawiciele wielokrotnie podkreślali zależność decyzji od pojawiających się danych makroekonomicznych, może decydować się na przesunięcie terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych nawet na 2016 rok. W takich warunkach uczestnicy rynku starają się dyskontować potencjalny rozwój wydarzeń, dlatego też indeks dolara traci podczas dzisiejszej sesji już blisko 1%.

 

Na drugim biegunie znalazły się środowe notowania funta brytyjskiego, który w wyścigu o dokonanie pierwszej podwyżki znajduje się tuż za dolarem. Dzisiejsza aprecjacja brytyjskiej waluty została wsparta przez dane z tamtejszego rynku pracy. Dynamika wynagrodzeń była gorsza od konsensusu ekonomistów, aczkolwiek w dalszym ciągu pozostaje na wysokich poziomach. Największym zaskoczeniem był jednak spadek stopy bezrobocia do poziomu 5,4%, najniższego od 2008 i te dane miały największy udział w dzisiejszej aprecjacji funta – kurs GBPUSD rośnie już o blisko 1,2%.

 

Funt brytyjski to także jedyna waluta wśród tych najważniejszych, w stosunku do której osłabia się polski złoty. Kurs GBPPLN rośnie o 0,63%, zbliżając się do poziomu 5,71. Oprócz tego, złoty zalicza całkiem udaną sesje, zyskując w stosunku do pozostałych walut - za jednego dolara płacimy już poniżej 3,70 zł, a za jedno euro równo 4,23.

Reklama

 

Sesja giełdowa w Europie kończy się spadkami głównych indeksów. Rozczarowujące dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro, które były znacznie gorsze od konsensusu ekonomistów dały argument giełdowym niedźwiedziom do przejęcia kontroli. Niemiecki indeks DAX zbliża się do końca sesji z wynikiem -0,9%, trochę mniejsza skala spadków jest widoczna na włoskim oraz hiszpańskim indeksie, które tracą odpowiednio 0,73% oraz 0,77%. Sesja na warszawskim parkiecie giełdowym także kończy się spadkami, jednak strata indeksu WIG20 wynosi około 0,2%. Wśród największych spółek warto wyróżnić walory PGNiG oraz Eurocash, które rosną o 2,56% oraz 2,39%.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Robert Pietrzak

Robert Pietrzak

Młodszy Analityk Rynków Finansowych w HFT Brokers. Zwolennik fundamentalnego podejścia do rynków i rozpoznawania długotrwałych trendów makroekonomicznych. Laureat konkursu ProjectTRADER.


Tematy

Reklama
Reklama