Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki po południu – niska zmienność zdominowała rynek walutowy

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Na rynku walutowym, który w ostatnich miesiącach musiał się mierzyć z wysoką zmiennością, spowodowaną m.in. znacznym spowolnieniem gospodarczym w Chinach, które budzi obawy o zastój gospodarczy w skali globalnej, jak i kilka miesięcy wcześniej, przeciągającymi się negocjacjami Grecji z międzynarodowymi wierzycielami w sprawie kolejnego pakietu pomocowego, który przynajmniej na kilka lat dalej utrzyma to państwo na powierzchni, obecnie jesteśmy świadkami powrotu do niższej zmienności, jako że wcześniejsze czynniki podwyższonego ryzyka zostały tymczasowo uspokojone lub zażegnane. Indeks zmienności na rynku walutowym sporządzany przez Deutsche Bank od kilku dni nieustannie spada w okolice najniższych poziomów w tym roku, co momentalnie powoduję napływ kapitału w stronę walut wykorzystywanych przy carry trade, strategii popularnej w okresie niższej zmienności. Stąd obserwowana na przestrzeni ostatniego tygodnia aprecjacja wyżej oprocentowanych walut, takich jak dolar australijski i nowozelandzki, które dodatkowo są wspierane przez znaczne odbicie na rynku surowców. Podczas dzisiejszej sesji to dolar australijski był liderem wzrostów na szerokim rynku, a w stosunku do swojego amerykańskiego odpowiednika zyskał 0,7%.

 

Dzisiaj poznaliśmy również decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie poziomu stóp procentowych, jednak w tym przypadku nie doszło do żadnego zaskoczenia i zgodnie z konsensusem ekonomistów, stopy zostały utrzymane na niezmienionym poziomie 1,5%. Uwaga skupiła się zatem na konferencji prasowej prezesa Marka Belki, która rozpoczęła się o godzinie 16:00 oraz komunikacie do decyzji. Z komunikatu dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że członkowie RPP w dalszym ciągu obawiają się spowolnienia na rynkach wschodzących, które może mieć wpływ na kondycję naszej gospodarki, jednak najpoważniejsze obawy budzi deflacja, w ostatnim miesiącu jeszcze bardziej pogłębiona przez kolejne spadki na rynku surowców. Przedstawiciele RPP spodziewają się, że w najbliższych kwartałach dynamika cen będzie rosnąć powoli, jednak oczekiwania inflacyjne pozostają bardzo niskie. W podobnym tonie wypowiadał się prezes Belka, który również odnosił się do problemu trwającego okresu spadku dynamiki cen, który według niego może skończyć się w listopadzie.

 

Na europejskich giełdach trwa z kolei kontynuacja wczorajszego rajdu głównych indeksów, pomimo spadkowego rozpoczęcia dzisiejszej sesji. W czołówce wzrostów znalazły się indeksy z południa Europy, hiszpański IBEX35 oraz portugalski PSI20, które wzrosły o około 1,3%. Niemiecki DAX zyskał podczas dzisiejszego handlu 1%, podobnie jak francuski CAC40. Dobre nastroje panują także na warszawskiej giełdzie, gdzie główny indeks WIG20 podczas dzisiejszej sesji przekroczył poziom 2100 punktów, zyskując 0,52% o godzinie 17:00. Liderem wzrostów wśród blue chipów jest spółka KGHM, która korzysta zarówno z odbicia cen miedzi, jak i również z dzisiejszej deklaracji kandydatki na premiera z ramienia partii PiS, która zapowiedziała, że jej ugrupowanie zlikwiduje podatek od kopalin. Te wydarzenia przyczyniły się do wzrostu kursu akcji spółki KGHM o blisko 4%.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Robert Pietrzak

Robert Pietrzak

Młodszy Analityk Rynków Finansowych w HFT Brokers. Zwolennik fundamentalnego podejścia do rynków i rozpoznawania długotrwałych trendów makroekonomicznych. Laureat konkursu ProjectTRADER.


Tematy

Reklama
Reklama