Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki o poranku – witamy w nowej rzeczywistości

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Rezerwa Federalna nie zawiodła rozbudzonych nadziei inwestorów i stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych zostały podwyższone o 25 punktów bazowych, zgodnie z konsensusem ekonomistów i oczekiwaniami rynkowymi. Decyzja komitetu FOMC była w tej kwestii jednogłośna, co jest zmianą w porównaniu do września, kiedy część członków komitetu opowiadało się za utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie, a nawet za ujemnym poziomem w przypadku jednego z przedstawicieli FOMC.

 

Pierwsza od dekady podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych ostatecznie przyczyniła się do wzrostu kursu dolara amerykańskiego na szerokim rynku, jednak także do wzrostów na amerykańskiej giełdzie. Spójrzmy zatem co ważnego znalazło się w komunikacie do decyzji oraz jakie informacje przedstawiła Janet Yellen na konferencji prasowej towarzyszącej wczorajszym wydarzeniom. Znaczna zmiana zaszła w podejściu do inflacji. O ile jeszcze w październiku osiągnięcie celu inflacyjnego w średnim terminie było „spodziewane", to teraz taki scenariusz jest już „dosyć pewny", co w połączeniu z pozytywną oceną kondycji amerykańskiej gospodarki przez Rezerwę Federalną oraz podwyższeniu projekcji wzrostu gospodarczego w kolejnych latach, spowodowało jastrzębi odbiór komunikatu i konferencji prasowej przewodniczącej FED.

 

Mediana projekcji przyszłego poziomu stóp procentowych na 2017 i 2018 rok została obniżona, jednak na przyszły rok pozostała na niezmienionym poziomie 1,4%, co teoretycznie oznacza perspektywę czterech kolejnych podwyżek w 2016 roku. Jednak w tym wypadku Rezerwa Federalna pozostaje ostrożna i podkreśla „stopniowość" kolejnych podwyżek poziomu stóp procentowych, które w dalszym ciągu pozostają uzależnione od danych makroekonomicznych, a więc cały czas FED zachowuje elastyczność decyzji.

Reklama

 

Reakcja rynku na te informacje to wspomniana już aprecjacja dolara amerykańskiego na szerokim rynku – indeks tej waluty rośnie dzisiaj już o blisko 1%. Para EURUSD spadła do poziomu 1,0870, natomiast USDPLN ponownie znalazła się pod poziomem 3,96. Oprócz tego jesteśmy świadkami potężnych wzrostów na światowych giełdach. Inwestorzy na amerykańskim parkiecie korzystają z podwyższonej prognozy wzrostu gospodarczego oraz sugestii łagodniejszego tempa podwyżek w latach 2017 i 2018, dzięki czemu S&P500 kończy sesję z wynikiem +1,45%. Optymistyczne nastroje panowały także w Azji, gdzie indeks Shanghai Composite zbliża się do końca notowań z wynikiem +1,8%, natomiast japoński Nikkei 225 rośnie o 1,6%, wykorzystując wzrost pary USDJPY do poziomu 122,36.

 

Jeszcze lepsze nastroje zapanowały w Europie. Niemiecki DAX w pierwszej godzinie handlu rośnie o ponad 2,5%, do poziomu 10 750 punktów, a podobna skala wzrostów jest obserwowana także w przypadku indeksu CAC40, IBEX35 czy FTSE MIB.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Robert Pietrzak

Robert Pietrzak

Młodszy Analityk Rynków Finansowych w HFT Brokers. Zwolennik fundamentalnego podejścia do rynków i rozpoznawania długotrwałych trendów makroekonomicznych. Laureat konkursu ProjectTRADER.


Tematy

Reklama
Reklama