Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki o poranku – sentyment risk off determinuje sytuacje na rynkach

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Dynamiczny wzrost awersji do ryzyka wśród inwestorów na całym świecie przez cały jest głównym czynnikiem wpływającym na notowania szerokiej gamy aktywów. Azjatyckie indeksy giełdowe podążyły ścieżką wyznaczoną przez europejskie i amerykańskie giełdy, kończąc sesję sporymi spadkami. Największa wyprzedaż dotknęła japoński Nikkei 225, który stracił 5,4%. Jest to efekt rekordowej aprecjacji jena japońskiego, który jest traktowany jako jedno z najbezpieczniejszych aktywów i od początku tygodnia odczuwa znaczny napływ kapitału, w związku z pogorszeniem sytuacji na światowych rynkach. Para walutowa USDJPY w trakcie sesji azjatyckiej znalazła się poniżej poziomu 115.00, po raz pierwszy od 2014 roku. Przepływ kapitału w kierunku najbezpieczniejszych aktywów jest także widoczny na rynku długu, na którym rentowność 10-letnich japońskich obligacji rządowych po raz pierwszy w historii spadła poniżej zera.

 

Frank szwajcarski to kolejna waluta, której kurs w obliczu obecnych wydarzeń ulega wyraźnej aprecjacji. Na przestrzeni ostatnich pięciu dni para walutowa USDCHF straciła ponad 3%, a frank szwajcarski po raz kolejny potwierdza status waluty należącej do „bezpiecznej przystani". Z drugiej strony należy pamiętać o Szwajcarskim Banku Narodowym, który wielokrotnie zwracał uwagę na przewartościowany kurs helweckiej waluty, nie wykluczając bezpośrednich interwencji na rynku, gdy skala aprecjacji będzie zbyt duża.

 

Na rynku walutowym zauważalne jest również pogorszenie sentymentu do dolara amerykańskiego, dla którego ostatnie dni upływały pod znakiem wyprzedaży. Jest to po części efekt zmiany oczekiwań inwestorów na rynku stopy procentowej, którzy w tym momencie nie wyceniają ani jednej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy grudniowe projekcje makroekonomiczne Rezerwy Federalnej przedstawiły ścieżkę czterech podwyżek w tym roku. Wystarczył zatem niewiele ponad miesiąc dynamicznych zmian w światowej oraz amerykańskiej gospodarce, aby oczekiwania rynkowe zupełnie odbiegły od projekcji przedstawionych przez FED.

Reklama

 

Wzrost awersji do ryzyka w skali globalnej niestety negatywnie wpływa na notowania polskiego złotego na szerokim rynku. W takich sytuacjach jak obecnie kapitał ucieka z bardziej ryzykownych rynków wschodzących w kierunku najbezpieczniejszych aktywów. Kurs pary walutowej USDCHF wzrósł do poziomu 4,04, podczas gdy jeszcze w ubiegłym tygodniu za jednego franka płaciliśmy 3,95 zł. Dolar amerykański także drożeje, zmierzając w kierunku poziomu 3,98 zł. Względnie stabilne pozostają notowania pary walutowej EURPLN, która rośnie dzisiaj o symboliczne 0,01% do poziomu 4,4479.

 

Na europejskich giełdach początek sesji jest nieco spokojniejszy w porównaniu do wydarzeń z poniedziałku, jednak od samego początku widoczna jest przewaga sprzedających na największych parkietach. Niemiecki DAX traci 0,32%, włoski FTSE MIB spada o 0,1%, a inwestorzy na warszawskiej giełdzie także rozpoczynają handel w gorszych nastrojach – WIG20 traci już blisko 1%. W Europie obudziły się obawy o kondycję sektora bankowego, po tym jak giganci tej branży – Deutsche Bank i Credit Suisse – przedstawili straty sięgające miliardów euro w ubiegłym roku. Problemy widoczne są także we włoskim sektorze bankowym, którego ekspozycja na złe kredyty ma sięgać poziomu 200 miliardów euro. 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Robert Pietrzak

Robert Pietrzak

Młodszy Analityk Rynków Finansowych w HFT Brokers. Zwolennik fundamentalnego podejścia do rynków i rozpoznawania długotrwałych trendów makroekonomicznych. Laureat konkursu ProjectTRADER.


Tematy

Reklama
Reklama