Inwestorzy wracają na rynek w dosyć kiepskich nastrojach, po tym jak szczyt krajów z grupy G-20 zawiódł ich oczekiwania. Rynek najwyraźniej spodziewał się czegoś więcej niż puste deklaracje bez żadnych konkretnych propozycji. Inwestorzy liczyli na to, że w obliczu widocznego spowolnienia gospodarczego w kluczowych gospodarkach świata i zawirowań na rynkach finansowych, kraje G-20 zaproponują jakieś rozwiązania mające wspierać wzrost. Tak się jednak nie stało.
Parkiety azjatyckie wyraźnie dziś traciły. Japoński indeks Nikkei225 stracił 1,0%; Hang Seng 1,30%; a Shanghai Composite aż 2,86%. Główny indeks giełdy w Szanghaju spadł zatem do poziomów z listopada 2014 roku. W tej chwili trudno sobie to wyobrazić, ale mniej więcej w tym okresie zeszłego roku indeks ten zaczynał kilkudziesięcioprocentowy rajd, który wyniósł go na historyczne szczyty. I to po krótkiej przerwie po drugiej połowie 2014 roku, kiedy Shanghai Composite również zyskiwał kilkadziesiąt procent. Coraz więcej światowych instytucji finansowych podnosi jednak głosy, że rynki wschodzące przy obecnych wycenach stają się ciekawą propozycją inwestycyjną. W takim tonie wypowiada się między innymi BlackRock czy Franklin Templeton.
W tym tygodniu główną atrakcją dla inwestorów będzie piątkowy odczyt danych z rynku pracy Stanów Zjednoczonych, które zawsze mają duży wpływ na rynek walutowy i akcyjny. Tym razem rynek spodziewa się przyrostu nowych miejsc pracy w wysokości 190 tysięcy i utrzymania się stopy bezrobocia na poziomie 4,9%. Zanim poznamy rządowe dane o zatrudnieniu, w środę zostanie opublikowany raport ADP. Poza rynkiem pracy w tym tygodniu będziemy obserwować również indeks Chicago PMI, ISM dla przemysłu, czy finalne dane o indeksach PMI w strefie euro
Rynki o poranku – rozczarowanie szczytem G-20, tydzień z rynkiem pracy
![](https://admin.fxmag.pl/api/image?url=media/pics/rynki-o-poranku-rozczarowanie-szczytem-g-20-tydzien-z-rynkiem-pracy.jpg&w=900)