Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki o poranku – Chiny znowu straszą

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Państwo Środka nie daje o sobie zapomnieć za sprawą kolejnego słabego odczytu gospodarczego. Tym razem opublikowane zostały dane dotyczące handlu zagranicznego, który po raz kolejny pokazuje stan przedzawałowy. Eksport z Chin spadł w lutym rok do roku aż o 25,4% przy oczekiwanym spadku o 12,5%, zaś import skurczył się o 13,8% przy oczekiwanych -10%. Jest to kolejny miesiąc z rzędu, w którym wymiana handlowa Chin mocno traci w relacji rocznej, chociaż bilans handlu zagranicznego oczywiście pozostaje dodatni. Jeżeli chodzi o eksport do najważniejszych partnerów handlowych – eksport do USA zmalał o 23,1%, a do Japonii o 20,1%. W obu przypadkach jest to największa ujemna dynamika od 2009 roku, kiedy gospodarka światowa ciągle była pod wpływem kryzysu finansowego. Warto zwrócić uwagę jeszcze na import z Australii, który rok do roku spadał aż o ponad 1/3 wartości! W tym kontekście umocnienie dolara australijskiego i wczorajsza historyczna sesja rudy żelaza mogą nieco dziwić, ale mamy już nowy miesiąc i najwyraźniej wymiana handlowa z Australią musiała mocno się ożywić. Dane z Chin tak czy inaczej wyglądają niekorzystnie i tylko potwierdzają po raz kolejny, że gospodarka Państwa Środka wyraźnie spowalnia. Być może nie należy jednak wpadać w panikę, ponieważ warto zwrócić uwagę na Święto Nowego Roku, które w tym roku było obchodzone właśnie w lutym. To oznacza, że dane mogą być zniekształcone i warto poczekać na marcowy odczyt.

 

Z umiarkowanym spokojem dane zostały także przyjęte przez chińskie parkiety – Hang Seng tracił podczas dzisiejszej sesji 0,73%, natomiast indeks Shanghai Composite zakończył sesję 0,09% powyżej wczorajszego zamknięcia. Nastroje w Europie są już nieco gorsze, a o godzinie 10:00 indeks DAX tracił 1,30%; CAC40 1,62%; zaś włoski FTSE MIB i hiszpański IBEX w okolicy 0,90%. Ponownie siłą relatywną wykazuje się WIG20, który traci mniej niż główne europejskie indeksu – 0,60%. Zwiększona awersja do ryzyka znajduje również odzwierciedlenie notowaniach złota, którego cena za uncję ponownie przekroczyła 1275 dolarów. Na rynku Forex obserwujemy mieszane zachowanie dolara, który zyskuje względem jena, dolara australijskiego, czy dolara nowozelandzkiego, a traci względem euro czy franka. Złoty zaczyna dzień od strat względem wszystkich głównych walut poza dolarem. Kursy par z PLN wyglądają następująco: USDPLN 3,9320; EURPLN 4,34; CHFPLN 3,9680; GBPPLN 5,6070.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama