Rynek krajowy
Za nami niezwykle dynamiczna sesja, w trakcie której złoty wraz pozostałymi walutami regionu Europy Środkowo-Wschodniej doświadczył potężnego osłabienia, które jednak zostało istotnie zniwelowane na koniec dnia. Czwartek w związku z rozpoczętą inwazją Rosji na Ukrainę był dniem silnych emocji także rynkowych. Kurs EUR/PLN przejściowo sięgnął technicznej bariery 4,72 (szczyty z listopada ubiegłego roku), by zakończyć dzień aż 10 groszy niżej w reakcji na ogłoszone sankcje przez Stany Zjednoczone. Zostały one zinterpretowane przez inwestorów jako mniej bolesne od oczekiwań (opcja wyłączenia Rosji z międzynarodowych rozliczeń SWIFT nie została użyta) i dość szybko poprawiły one nastroje i strach przed znaczącymi zagrożeniami dla globalnej gospodarki (J.Biden nie zdecydował się na użycie sankcji w stosunku do rosyjskiego sektora energetycznego).
Złoty dotkliwie, choć również przejściowo tracił na wartości w stosunku do innych głównych walut, a więc amerykańskiego dolara i szwajcarskiego franka
Kurs USD/PLN i CHF/PLN wyznaczyły wczoraj przez chwilę odpowiednio poziomy 4,24 i 4,5750. Na krajowym rynku długu sesja przebiegała w myśl strategii wypłaszczenia krzywej, co naszym zdaniem będzie pomysłem inwestycyjnym także podczas najbliższych dni. W efekcie szybciej (o 20 bps do 3,9%) wrosła dochodowość 2- letniego długu (wspierana oczekiwaniami wyższej inflacji a tym samym możliwej silniejszej reakcji na stopach procentowych ze strony Narodowego Banku Polskiego) aniżeli długiego końca krzywej (wzrost o 10 bps do 4,04%). Istotnie wzrosły ponadto notowania kontraktów FRA – w szczególności tych krótkoterminowych jak 3x6 – które stopniowo dobijają do poziomu 5%. Mimo podwyższonej zmienności i negatywnego otoczenia zewnętrznego Ministerstwo Finansów zdecydowało o zorganizowaniu przetargu sprzedaży długu skarbowego na kwotę 3,45 mld PLN i popycie 4,51 mld PLN.
Rynki zagraniczne
Inwazja rosyjska sprawiła, iż eurodolar po kilku tygodniach anemicznych zmian wczoraj obniżył się o niemal dwa centy do 1,11, a więc minimum z maja 2020 roku. Dolar zyskiwał na wartości co było typowe dla rynkowych epizodów podwyższonego ryzyka. Tyczyło się to także szwajcarskiego franka i innych tzw. bezpiecznych przystani jak złoto, czy obligacje rynków bazowych (USA i Niemiec). Odwrót trwał zaś od bardziej ryzykownych aktywów, w tym giełdy. Przecena spółek na amerykańskiej giełdzie odwróciła się, gdy inwestorzy poznali sankcje USA na Rosję. Zostały one uznane za mniej dotkliwe niż sądzono.
Jak wspomnieliśmy obligacje rynków bazowych zyskiwały na wartości
W najsilniejszym stopniu dotyczyło to niemieckiej 10-latki, która obniżyła się w dochodowości o 7 bps do 0,17%. Wysoce zmienny – jak wczorajsze notowania giełdowe – pozostawał amerykański Treasuries, który szybko przeszedł od dwucyfrowych spadków dochodowości do nawet niewielkiej zwyżki.