Rynek krajowy
Po dwóch dniach „brania” ryzyka przez inwestorów wczorajsza sesja przyniosła niewielkie odreagowanie tego trendu. Kurs EUR/PLN zwyżkował, choć w dość spokojnym tempie jak na skalę zmian ostatnich dwóch tygodni. Lokalnie wsparcie dla złotego nadal stanowiło nasilanie oczekiwań na podwyżki stóp procentowych, które częściowo neutralizowało wpływ fiaska wczorajszych rozmów dyplomatycznych Rosji i Ukrainy. W rezultacie, wycena złotego zakończyła dzień około 4 groszy powyżej zamknięcia ze środy, gdy wyniosła 4,7670 za EUR. Wczoraj rosły ponadto pozostałe pary złotowe, choć również w umiarkowanym tempie, jak na skalę zmian z przełomu lutego i marca. Na krajowym rynku długu dochodowość obligacji wzdłuż całej krzywej dynamicznie zwyżkowała do czego przyczyniało się wspomniane nasilenie oczekiwań na podwyżki stóp procentowych (konsekwencja wyraźnie jastrzębiego nastawienia podczas środowej konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego). W rezultacie notowania kontraktów FRA zwyżkowały do poziomu 5,86% (FRA 5x8). Na wtórnym rynku długu najsilniej rosła dochodowość długu z krótkiego końca krzywej (najbardziej wrażliwego na potencjalne zmiany stóp procentowych). Wczorajszy wzrost rentowności 2-latki wyniósł aż 35 bps do 5,32%. Psychologiczny poziom 5% przebiła natomiast dochodowość 10-latki (wczorajszy wzrost o 16 bps do 5,07%). W rezultacie krzywa uległa sporemu wypłaszczeniu (silniejszy wzrost rentowności 2-latki niż 10-latki), ale i odwróceniu (dochodowość 2-latki była wyższa od 10-latki).
Rynki zagraniczne
Wczorajsza sesja przyniosła dawno nieobserwowane reakcje rynku na wydarzenia stricte makroekonomiczne. Początkowo żywiołowy wzrost eurodolara (o niemal centa) wywołała rewizja w górę prognoz inflacji Europejskiego Banku Centralnego czy możliwe zakończenie skupu aktywów w ramach programu APP w trzecim kwartale tego roku. Nieco później jednak eurodolar oddał całość zwyżki, gdy inwestorzy poznali dane inflacyjne z USA, które mimo, iż były zgodne z oczekiwaniami, zwiększyły presję przed przyszłotygodniowym posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Z tego tytuły w czwartek wzrosły rentowności długu skarbowego Stanów Zjednoczonych, szczególnie silnie na krótkim końcu krzywej. Obligacje Niemiec i USA o 10-letnim terminie zapadalności solidarnie wzrosły wczoraj o 8 bps do odpowiednio 0,28% i 1,98%.