Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynek ropy daleki od równowagi

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wczorajsze dane o zapasach ropy naftowej w USA przyniosły mieszane rezultaty. Co prawda zmalały zapasy benzyny i destylatów, ale z kolei urosły czystego surowca. Rynek odczytał to jako okazję do wykonania korekty po ostatnim odbiciu. Dzisiejsza sesja stoi pod znakiem delikatnych wzrostów, ale rynek wyraźnie czeka na kolejne sygnały.

 

Na rynku nadal utrzymuje się nadpodaż surowca, co zauważa UBS. Duży popyt, który miał nadejść z Azji wcale nie jest tak widoczny – powodzie w Chinach odwlekają w czasie aktywność sektora budowlanego skutkując zmniejszonym zapotrzebowaniem na czarne złoto, a w Indiach monsunowe deszcze zastępują pracę pomp irygacyjnych napędzanych olejem napędowym. Na Europę i Stany Zjednoczone na razie nie ma co liczyć – Europa nie jest w stanie wyhodować wzrostu gospodarczego od wielu lat, natomiast Stany Zjednoczone spowalniają.

 

Patrząc od strony podażowej -  kraje lawinowo informują o zwiększonym wydobyciu, do którego skłoniło je odbicie cen ropy w ostatnich miesiącach. Arabia Saudyjska ogłosiła, że zwiększy wydobycie do rekordowego poziomu 10,67 milionów baryłek dziennie w lipcu. O udziały w rynku walczy również Irak, który zapowiedział zwiększenie wydobycia ropy już w przyszłym roku o 250-350 tysięcy baryłek dziennie. Łącznie kraje OPEC zwiększyły wydobycie w lipcu do poziomu 33,4 miliona baryłek dziennie. Ostatnio z tychże krajów napłynęły wiadomości o możliwym kolejnym posiedzeniu w sprawie ciecia wydobycia, które miałoby odbyć się we wrześniu. Jest to jednak prawdopodobnie tylko gra w celu chwilowego podbicia cen ropy. Obecnie OPEC jest mało wiarygodną organizacją.

Reklama

 

W piątek wieczorem poznamy kolejne ciekawe informacje dla tego rynku – cotygodniowy raport Baker Hughes oraz raport danych CFTC. W ostatnim czasie liczba odwiertów w Stanach Zjednoczonych mocno odbiła, ale ta tendencja może powoli się odwrócić ze względu na przesunięcie czasowe w projektach inwestycyjnych. Ciekawie wyglądać będzie rekordowo wysoka spekulacyjna pozycja krótka na ropie, która akurat natrafiła na silne odbicie. Bardzo możliwe, że wielu rynkowych pesymistów musiało zamykać kontrakty, dzięki czemu ostatnia korekta była tak szybka. Patrząc w dłuższym terminie jesteśmy nadal w trendzie spadkowym zarówno od strony fundamentalnej, jak i technicznej.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama