Poziom 10.2000 ma szanse na dłużej zapisać się w historii wykresu kursu euro do korony norweskiej (EUR/NOK).
Zaczynając jednak od początku od początku.
Waluta Norwegii systematycznie traci na wartości, a poziom powyżej 10.0000 należy uznać za wyjątkowa okazje do utworzenia punktu zwrotnego w postaci szczytu. Na palcach jednej ręki można policzyć przypadki kiedy NOK był notowany w tych zakresach. Każdorazowo oznaczało to nadejście silnej fali umocnienia NOK w kolejnych tygodniach lub miesiącach.
Listopadowa przecena wspólnej waluty europejskiej jest tej samej wielkości co sierpniowo-wrześniowa korekta. Obrazują to dwa identyczne żółte prostokąty, gdzie ruch ceny wypełnia w pełni przestrzeń pomiędzy górną i dolną podstawa tej figury. Jest to poważny sygnał na kontynuacje trendu wzrostowego z bieżących dołków 10.0200. Wynika to zarówno z geometrycznej równości korekt jak i zamiany dawnego oporu we wsparcia.
Zatrzymanie na dolnej bandzie wskaźnika Bollingera także wspiera dalsze umocnienie Euro.
Sytuacja na niższych interwałach nie daje jeszcze podstaw do otwierania pozycji długich.
Szczyty układają się na coraz niższych poziomach. Dopóki taki stan rzeczy nie ulegnie zmianie to ruch w stronę ostatnich szczytów 10.3000 stoi pod znakiem zapytania.
Zwolennicy wzrostów zwrócą uwagę na oscylator MACD. W tym miesiącu poszczególne dołki tworzą strukturę rosnącą co jest w sprzeczności z ruchem ceny na wykresie. Pozytywna dywergencja, bo o niej mowa, często jest początkiem nowej fali wzrostowej. Jeżeli MACD na trwale wejdzie w zakres wartości dodatnich to z większym optymizmem będzie można spoglądać na północ.
Podsumowując, przełamanie wsparcia 10.2000 to poważny sygnał to poważny sygnał na rozbudowanie spadków w cenie i czasie, podobnie jak to miało miejsce w przeszłości. Kolejne niżesz wsparcie to 9.9000. W przeciwnym przypadku układ kresek nadal układa się w trend wzrostowy na dziennym wykresie EURNOK.