Ostatnie dni to przeplatanka wzrostów i spadków eurodolara. Wczoraj kurs EUR/USD zwyżkował, choć nadal w zakresie obserwowanym w ostatnich dniach. Źródłem niewielkiej przeceny amerykańskiej waluty były nieco niższe od pierwotnych wyliczeń dane dotyczace tempa PKB w USA w trzecim kwartale tego roku. Coraz ciekawiej prezentują się zmiany kursu EUR/CHF. Wczorajsza sesja była bowiem piątą z rzędu, podczas której frank się umacniał.
Dość dynamiczna zwyżka notowań widoczna w ubiegły czwartek, która związana była z mniej gołębim nastawieniem tamtejszego banku centralnego (a przede wszyskim ze zmianą narracji dotyczącą interwencji walutowych), okazała się chwilowa. Na bazowych rynkach długu kontynuowana była wczoraj zniżka dochodowości. W efekcie spadku o 3 pkt. baz. dochodowość 10-latki niemieckiej porusza się coraz niżej od poziomu 2,0%.
Zobacz także: Co z tym budżetem? Złoty (PLN) znowu wykorzystuje słabość dolara (PLN)