EUR/PLN
Mimo, iż w ubiegłym tygodniu kurs EUR/PLN z niewielką nawiązką zrealizował naszą prognozę spadku do poziomu 4,2650, to wciąż widzimy przestrzeń do kontynuacji umocnienia. Nie jest ona co prawda znacząca, ale złamanie poziomu 4,2570 oznaczałoby zejście poniżej minimów z połowy 2020 roku, co na gruncie technicznym wspierałoby potencjał do pogłębiania zniżki. Na gruncie fundamentalnym złotego wciąż wspiera pozytywne carry trade, a więc różnica w poziomie stóp procentowych pomiędzy walutami regionu. Rada Polityki Pieniężnej zachowuje bowiem wstrzemięźliwość w obniżkach stóp procentowych, co stoi w kontrze do zachowania banków centralnych Czech, czy Węgier. Krajowe dane jakie napłyną w tym tygodniu – w szczególności te dotyczące wynagrodzeń – powinny utwierdzić RPP w słuszności obecnego nastawienia.
Pozostałe dane z krajowego podwórka jakie poznamy w najbliższych dniach będą neutralne dla wyceny złotego. Globalnie inwestorzy we wstępnych odczytach indeksów PMI ze strefy euro i USA oraz protokole z ostatniego posiedzenia Fed doszukiwać się będą argumentów za kontynuację wzrostów eurodolara. Ruch ponad poziom 1,09 stanowiłby wsparcie dla trendu aprecjacji złotego. Podsumowując, uważamy, iż kurs EUR/PLN próbować będzie ataku na poziom 4,25, a w razie powodzenia cel przesunąć się może nawet na 4,2350. Przeszkodą może jednak okazać się wzrost awersji do ryzyka na Bliskim Wschodzie – póki co głównie widoczny na rynkach surowcowych – związany ze śmiercią prezydenta Iranu w katastrofie lotniczej.
Zobacz także: Kurs eurodolara (EUR/USD) mocno się trzyma swoich ostatnich sukcesów
USD/PLN
Kurs USD/PLN dotarł w okolice bariery 3,9170, a więc trzykrotnie w ostatnim czasie nieskutecznie atakowanego poziomu. Z uwagi na fakt, iż potencjał do umocnienia złotego uznajemy za stosunkowo niewielki, „ciężar odpowiedzialności” za możliwość kontynuacji spadków USD/PLN spada przede wszystkim na notowania eurodolara. Skuteczne złamanie wspomnianego poziomu, a także 3,8847 nasiliłoby prospadkowy charakter zmian kursu USD/PLN.
EUR/USD
Eurodolar po trwającym ponad miesiąc wzrostach zatrzymał się na poziomie 1,0870. Widać wyraźnie, iż kurs EUR/USD złapał „zadyszkę” i trudno mu obecnie kontynuować spadki. Rynek okrzepł już w temacie cięć stóp procentowych w przyszłym miesiącu w strefie euro i redukcja kosztu pieniądza nie jest obecnie tematem wywołującym przecenę euro. Źródłem wzrostu eurodolara pozostaje zaś słabość amerykańskiej waluty. Jej źródłem są przetasowania dotyczące możliwego momentu startu cięć stóp procentowych w USA. W ostatnich dniach pod wpływem napływających danych – w tym o inflacji – rynek rosnące prawdopodobieństwo przypisuje obniżce kosztu pieniądza we wrześniu (co niedawno wykluczał). Z tego powodu wrażliwość dolara na dane z USA pozostanie wysoka, choć prawdopodobnie w tym tygodniu nie na tyle, by wstępne dane PMI ze Stanów Zjednoczonych, czy zamówienia na dobra trwałego użytku miały decydować o ruchach eurodolara.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>