PL: Dziś o godz. 14:00 Narodowy Banki Polski opublikuje wyliczenia inflacji bazowej w październiku. Spośród czterech przedstawianych miar ekonomiści najczęściej analizują wskaźnik obliczany jako inflacja CPI po wyłączeniu cen żywności i energii. Szacujemy, że indeks ten obniżył się do 8,0-8,1% r/r z 8,4% r/r we wrześniu. Inflacja bazowa przewyższa indeks CPI i wolniej obniża się w kierunku celu inflacyjnego. Jest to argument za stabilizacją stóp procentowych NBP w najbliższych miesiącach.
Wydarzenia i komentarze
EU: Według opublikowanych wczoraj prognoz Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy w Polsce wynieść ma w latach 2023-2025 odpowiednio 0,4%, 2,7% oraz 3,2%. Oznacza to oczekiwania, że po słabym 2023 r. polska gospodarcza w niezłym tempie będzie odbudowywać aktywność gospodarczą. Średnio prognozy wzrostu w latach 2024-2025 są jednymi z wyższych spośród krajów członkowskich Unii Europejskiej. Negatywnie Polska wyróżnia się natomiast w kwestii prognoz inflacji. Komisja Europejska spodziewa się, że inflacja HICP (inny niż CPI wskaźnik inflacji cen konsumenta) wyniesie w 2023 r. 11,1% r/r, po czym ma obniżyć się do 6,2% r/r w 2024 r. i do 3,8% r/r w 2025 r. Oznacza to, że średnio w latach 2024-2025 inflacja w Polsce ma być najwyższa w UE.
Komisja zakłada ponadto deficyt sektora finansów publicznych (jest to szersza kategoria obejmująca nie tylko budżet państwa, ale także m.in. budżety samorządów i ZUS) wyniesie 5,8% PKB w 2023 r., 4,6% PKB w 2024 r. i 3,9% PKB w 2025 r. W wyniku tego dług publiczny wzrosnąć ma na koniec 2025 r. do 56,2% PKB, a więc do najwyższej wartości do pandemii. Niemniej musimy zauważyć, że o ile wartości te są dość wysokie na tle innych krajów UE to w dużej części wynikają z wydatków militarnych, które w obecnej sytuacji są nieuniknione. KE zaznacza określa ponadto ryzyka dla polskiej gospodarki. Dotyczą one utrzymywania się wysokiej inflacji, wolniejszego rozpoczęcia inwestycji w ramach nowej perspektywy budżetu UE oraz KPO. Scenariusz przedstawiony przez KE nie odbiega istotnie od konsensusu oczekiwań dla polskiej gospodarki, która powróci do niezłego wzrostu, choć w warunkach inflacji nadal powyżej celu NBP i deficytu budżetowego. Natomiast w przypadku strefy euro, największego odbiorcy polskiego eksportu, KE spodziewa się wzrostu w latach 2023-2025 odpowiednio o 0,6%, 1,2% i 1,6%. Słabe prognozy i tak zostały zrewidowane w dół względem oczekiwań przedstawionych dwa miesiące temu.
Zobacz także: Inflacja w Czechach - mamy nowe dane! Jak reaguje kurs korony czeskiej (CZK)?
PL: Według finalnych danych inflacja CPI obniżyła się w październiku do 6,6% r/r z 8,2% r/r miesiąc wcześniej. Oznacza to, że wstępny odczyt CPI, który poznaliśmy 2 tygodnie temu, został zrewidowany w górę o 0,1 pkt proc. Do rewizji tej przyczynił się nieco wyższy szacunek inflacji cen żywności, nośników energii, a także cen bazowych. Zauważmy, że po raz pierwszy od kwietnia br. inflacja CPI, ale w ujęciu miesiąc do miesiąca była dodatnia i wyniosła 0,3% m/m. W naszej ocenie dane te, a także perspektywy gospodarcze, przypominają o ryzykach w górę dla inflacji i są zgodne ze zmianą w listopadzie podejścia Rady Polityki Pieniężnej na bardziej ostrożne.
Rynki na dziś
Kurs EUR/PLN konsekwentnie porusza się poniżej poziomu 4,40, co na gruncie technicznym utrzymuje prozłotowe nastawienie. W naszej ocenie trudno jednak dziś będzie o istotne pogłębianie zniżki notowań w sytuacji, gdy kalendarium danych makroekonomicznych nie zawiera informacji mogących w znaczący sposób wpłynąć na sentyment inwestycyjny. Przełożenia na wycenę polskich aktywów nie będzie miała publikacja krajowych danych o inflacji bazowej. Z kolei globalnie nie uważamy, by odczyt amerykańskiej produkcji przemysłowej mógł doprowadzić do rynkowych przetasowań.