Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Po dwóch stronach oceanu - ryzyko polityczne dla rynków

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W przeciwieństwie do wczoraj, scena polityczna nie dostarczy rynkom ważnych wiadomości. Dziś jednak oswajamy się z myślą powstania ostatecznej formy rządu w Wielkiej Brytanii i decyzją Theresy May w sprawie migracji po Brexicie. Po drugiej stronie oceanu Donald Trump cieszy się z wyroku Sądu Najwyższego. Dziś uwaga rynków skupiona będzie głównie na przemówieniach bankierów centralnych (czytaj uwaga dane).

 

Theresa May łagodna

Sytuacja w Wielkiej Brytanii uległa częściowej stabilizacji, pomijając oczywiście fakt trwającego procesu Brexitu. Od wczoraj wiadomo, że rząd mniejszościowy Konserwatystów zostanie poparty przez północnoirlandzką Partię Demokratycznych Unionistów. Mogłoby wydawać się, że to jeden z dobrych sygnałów dla sceny politycznej i funta brytyjskiego. Jednak rzeczywistość jest inna. GBP nie zareagowało na koalicję euforią, a dla polityków partii Konserwatywnej porozumienie nie jest powodem do dumy.

Gdyby nie Brexit, to moglibyśmy może presja na funcie stopniowa znikałaby po ogłoszeniu koalicji. Jednak jesteśmy świadkami wciąż trwających negocjacji. Wczoraj kolejną ważną wiadomością z Londynu był plan dotyczący sytuacji imigrantów, którzy wyrażą chęć pozostania w UK po Brexicie. Tak jak przewidywano imigranci będą musieli ubiegać się o status osoby osiedlonej. Dokument opracowany przez rząd zostanie przedstawiony zespołowi Komisji Europejskiej ds. Brexitu. Komentatorzy mówią o łagodnym potraktowaniu imigrantów. Być może jest to także dobry znak dla samej londyńskiej stolicy finansowej, której oddziały wraz z pracownikami nie będą musiały zostać przeniesione poza granice.

 

Trump - mieszane uczucia

Reklama

Wczoraj również rozgrywały się losy innych imigrantów. Tym razem Sąd Najwyższy Stanów sprawdził prawomocność dekretu migracyjnego Donalda Trumpa. Odpowiedź SN była pozytywna. Prezydent przyjął entuzjastycznie tę wiadomość, tym samym dekret wejdzie w życie za 3 dni. W dobie wzrastającego ryzyka geopolitycznego, to według Donalda Trumpa sposób na bezpieczniejszy kraj dla jego rodaków. Dekret ma ograniczyć imigracje obywateli poszczególnych państw muzułmańskich do USA (Iranu, Syrii, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu).

Co więcej, ostatnio na twitterze Donalda Trumpa pojawiły się informacje na temat toczącego się wciąż śledztwa o rzekomej ingerencji strony rosyjskiej w wybory prezydenckie w USA. Prezydent żąda przeprosin za oskarżanie jego ekipy o posiadanie taśm, które miałby być dowodem na kontakt z Moskwą.

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama
Reklama