Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Pieskie życie inwestora

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wieczór. Jak zwykle, jem kolację, pracując przed komputerem. Mój młody psiak przychodzi do mnie, siada obok. Pochłonięta pracą, nie reaguję. Delikatnie szturcha mnie łapą. Raz, drugi. Odrywam kawałek sera i bezwiednie podaję psu. Słyszę, jak Skinner śmieje się zza grobu.

 

B. F. Skinner, psycholog i behawiorysta, zasłynął z badań nad warunkowaniem instrumentalnym – jednym z podstawowych rodzajów uczenia. Ten sposób uczenia się jest wspólny wielu gatunkom. Na czym polega?

Klatka z dźwignią. W klatce, powiedzmy, szczur. Szczur dowolnie eksploruje otoczenie. Chodzi, wącha. Po jakimś czasie przypadkiem naciska dźwignię. Bezpośrednio po naciśnięciu w podajniku automatycznie pojawia się jedzenie. Po którymś takim „przypadku”, szczur zauważa prawidłowość: naciśnięcie dźwigni = pokarm. A zatem nieco inaczej niż w warunkowaniu pawłowowskim, to akcja, celowe działanie prowadzi do wzmocnienia zachowania. Stąd warunkowanie instrumentalne nazywa się inaczej warunkowaniem sprawczym. Krótko mówiąc – mój kudłaty przyjaciel traktuje mnie jak dźwignię z klatki Skinnera...

 

A jak wygląda poszukiwanie sposobu na zarabianie na Forexie?

Reklama

Czy nie chodzi o to, by znaleźć odpowiednią „dźwignię”, czyli sposób na osiągnięcie celu? Czym jest ta „dźwignia” na Forexie? To nic innego, jak zachowanie, a właściwie zbiór zachowań w określonej sytuacji – czyli strategia. Niestety, nie jest to tak łatwe jak w klatce Skinnera. Na rynku nie ma jednego sposobu, jednego określonego zachowania, by otrzymać „pokarm”. Ale, podobnie jak zwierzę poszukujące pokarmu, inwestor stara się znaleźć odpowiedni schemat postępowania, który doprowadzi do celu, czyli zarabiania (w psychologii: wzmocnienia pozytywnego, czyli nagrody), a potem – gdy zauważy powtarzalność nagrody, stara się powielać to zachowanie.

Zatem, skoro schemat warunkowania sprawczego jest tak prosty, to dlaczego nie działa? Dlaczego nie znajdujemy tej odpowiedniej strategii? Dlaczego tak ciężko nam zarabiać na Forexie?

Warunkiem do wystąpienia warunkowania sprawczego jest zauważenie związku między konkretnym działaniem a nagrodą. Trudno jest zauważyć tę zależność, gdy brakuje regularności w występowaniu wzmocnień pozytywnych po konkretnym działaniu. A z tym na Forexie jest problem. Serie strat czy okresowość działania strategii (np. tylko na rynku w określonym trendzie) utrudniają dostrzeżenie takich prawidłowości. Wymaga to ogromnej cierpliwości, długotrwałego testowania strategii i nieustannej analizy własnych działań. Gdyby szczur raz dostał pokarm, a potem pięć razy naciśnięcie dźwigni nie przynosiłoby żadnego rezultatu, to szanse, że naciśnie dźwignię ponownie, drastycznie by zmalały. I, choć za siódmym razem dostałby o wiele więcej pokarmu niż łącznie w poprzednich sześciu razach, to zależność dźwignia = pokarm byłaby dla niego słabo widoczna. Dlatego właśnie w ocenie strategii (działania sprawczego) warto brać pod uwagę dłuższy przedział czasowy, a nie kilka pojedynczych transakcji.

Jednakże inwestor doświadcza czegoś, czego szczur w klasycznym eksperymencie Skinnera nie doświadczał: nie tylko za właściwe działanie otrzymuje nagrodę (transakcja wygrana), ale także za każde niewłaściwe ponosi karę (transakcja stratna). A co dzieje się, gdy na tle ponoszenia strat, nie możemy dostrzec związku między naszym działaniem a losowymi zyskami?

Przypominamy wtedy psy z eksperymentów Seligmana (1967). Psy rażono prądem. Część z nich nauczona była (metodą warunkowania sprawczego), że naciśnięcie dźwigni przerywało rażenie prądem. Inna grupa psów nie miała natomiast żadnego wpływu na czas, jaki poddawana była cierpieniu. Działanie, które podejmowały, nie miało żadnego skutku, a czas rażenia prądem był dla nich zupełnie losowy. Następnie psy przenoszono do klatek, gdzie w jednej części raził je prąd, a druga połowa klatki była zupełnie bezpieczna. Co się wydarzyło? Psy nauczone uprzednio związku między swoim działaniem a skutkiem, szybko uczyły się przeskakiwać na bezpieczną stronę klatki. Jednakże psy, u których nie wytworzyło się skojarzenie między działaniem a przerwaniem rażenia prądem, nie podejmowały jakiekolwiek próby ucieczki – kładły się i biernie znosiły cierpienie, mimo że bezpieczeństwo miały na wyciągnięcie „łapy”. To tzw. wyuczona bezradność.

 

Ile razy pomyślałeś, że Forex jest nie dla Ciebie, że nic się nie sprawdza, a żadna strategia nie działa? Ile razy czułeś się prawdziwie bezradny, rażony serią strat, aż w końcu się poddałeś? Czy rynek nie zrobił z Ciebie bezradnego psa Seligmana?

Reklama

Prawdziwą sztuką na Forexie jest wytrwanie w strategii i nie poddawanie się wszechogarniającemu poczuciu bezradności. Czas, jaki dana strategia wymaga do przynoszenia zysków może być dłuższy niż pierwotnie zakładamy bądź który psychologicznie jesteśmy w stanie znieść. To właśnie tej wytrwałości często brakuje inwestorom i dlatego czują się kompletnie bezradni. Tak jak psy Seligmana, nie dostrzegają związku między swoim działaniem, a pozytywnym rezultatem. Wytrwałość ta nie oznacza jednak biernego poddawania się stratom. Umiejętność odróżnienia skutecznej, choć z psychologicznego punktu trudnej do realizacji strategii od tej, w której rzeczywiście nie ma związku między podjętym działaniem a rezultatem, jest jednym z kluczy do sukcesu.

 

Mimo ogólnych prawideł działania układu nerwowego i mechanizmów uczenia się, które są wspólne wielu gatunkom, inwestor nie jest szczurem laboratoryjnym ani psem doświadczalnym. Świadomość pułapek czających się w naszej głowie, autorefleksja i krytyczna analiza własnych działań, to nasze najlepsze narzędzia do obrony i sukcesu.

 

Jeżeli zainteresowała Cię tematyka psychologii inwestowania zwróć także uwagę na inne artykuły z tej tematyki:

  1. Transakcja stresowa
  2. Jak dojść do siebie po serii strat na rynku
  3. Walka z systemami, czyli jak odroczyć gratyfikację

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama