W środę złoty nieco umacniał się w relacji do głównych walut, dzięki czemu kurs EUR/PLN zszedł poniżej poziomu 4,72 a USD/PLN w okolice 4,75.
W kraju uwagę przyciągała decyzja RPP, gdzie zgodnie z oczekiwaniami stopa referencyjna wzrosła o 25 pb do 6,75%
Komunikat po posiedzeniu nie uległ istotnym zmianom w stosunku do dokumentu z lipca, jednak warto odnotować, że w ocenie Rady „roczna dynamika aktywności gospodarczej w III kw. br. także się obniży”. RPP wciąż widzi ryzyko utrzymania inflacji powyżej celu NBP, dlatego więcej odpowiedzi na temat przyszłych działań może dać czwartkowa konferencja prasowa prezesa A. Glapińskiego. Spowolnienie cyklu podwyżek stóp procentowych nie zaszkodziło złotemu, jednak w obliczu zacieśniania polityki pieniężnej w innych krajach, może ograniczać pole do przełamania poziomu 4,70 na parach EUR/PLN oraz USD/PLN w najbliższych dniach. W regionie CEE (oraz szerzej w EM) najmocniej zyskiwał forint, który korzysta na spadkach cen gazu (w ostatnim czasie obserwujemy silną korelację notowań HUF oraz cen gazu TTF) oraz oczekiwanym wzroście stóp procentowych (które już wynoszą 11,75%).
W czwartek na globalnych rynkach finansowego najważniejszym wydarzeniem będzie posiedzenie EBC
W ostatnich dniach konsensus przesunął się w stronę podwyżki stopy refinansowej o 75 pb do 1,25%. Kurs EUR/USD nieco odbił na ostatniej sesji, jednak wciąż utrzymał się powyżej parytetu, co nie przeszkodziło jednak w ustanowieniu nowego szczytu indeksu dolarowego DXY powyżej 110 pkt. Dolar korzysta w ostatnim czasie na zdecydowanie lepszych perspektywach amerykańskiej gospodarki niż ma to miejsce w innych częściach świata. W naszej ocenie, jastrzębia decyzja EBC przyczyniałaby się do powrotu pary EUR/USD powyżej poziomu 1,25%.
Na krajowym rynku stopy procentowej krzywa dochodowości przesunęła się w dół
Najwięcej spadły rentowości na krótkim końcu i środku krzywej. Rentowości obligacji 2Y i 5Y spadły odpowiednio o 4 i 8 pb. do poziomu 6,75% i 6,55%, a na długim końcu krzywej rentowości spadły o 3 pb. osiągając poziom 6,14%. Warto zauważyć, że 2Y10Y powraca ze swoich 20-letnich minimów (-129 pb.) i od początku lipca zawęził się już 65 pb. Ma to związek z oczekiwaniami inwestorów na koniec cyklu podwyżek stóp procentowych i mniejszą presję na obligacje krótkoterminowe. Gołębia retoryka RPP, widmo recesji, a także jastrzębie nastawienie banków centralnych na rynkach bazowych powinny wspierać polską krzywą dochodowości.
W środę RPP podjęła decyzję o podwyżce stóp procentowych o 25 pb.
Decyzja była zgodna z oczekiwaniami, chociaż inwestorzy brali również pod uwagę zmianę głównej stopy procentowej o 50 pb. Brak zaskoczenia ze strony RPP i hamujące tempo podwyżek stóp procentowych wspierają dobre nastroje wśród inwestorów. Jednocześnie wydaje się, że cykl zacieśniania monetarnego w Polsce zbliża się do końca, podczas gdy banki centralne na rynkach bazowych są zdeterminowane do sprowadzenia inflacji do celu inflacyjnego i tym samym deklarują restrykcyjne nastawienie do polityki pieniężnej.
W czwartek EBC zadecyduje o wysokości stóp procentowych w strefie euro
Kluczowa dla rynku będzie konferencja po posiedzeniu, a jastrzębi przekaz może wywołać awersję do ryzyka i wzrost krzywych dochodowości. Niemniej jednak polski rynek stopy procentowej powinien zachowywać się lepiej niż rynki bazowe, ale jednocześnie może podlegać nieoczekiwanej zmienności cen.