Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kurz w Europie próbuje osiąść, ale to prawdopodobnie nie koniec nerwów. Kurs franka szwajcarskiego (CHF) w centrum uwagi

|
selectedselectedselected

Rynki w Europie rozpoczęły nowy tydzień relatywnie spokojnym handlem, a część giełd nawet próbuje się odbijać po ubiegłotygodniowej wyprzedaży. Niemniej jednak na tę chwilę odbicia przypominają niewielkie korekty, a nie powrót do wcześniejszych trendów. Niepewność może jeszcze zagościć na dłużej na parkietach w Europie oraz na rynkach wschodzących.

Kurz w Europie próbuje osiąść, ale to prawdopodobnie nie koniec nerwów. Frank szwajcarski w centrum uwagi
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Indeksy strachu wciąż wysoko

Popularne indeksy zmienności zwane indeksami strachu znajdują się nadal na podwyższonych poziomach, a spready obligacji Francji względem Niemiec, czy koszt ubezpieczenia od niewypłacalności Francji (CDS) szybko nie spadają. Indeks zmienności na Euro Stoxx 50 znajduje się powyżej 17 pkt., co może wskazywać na podwyższoną niepewność, mimo porannego odbicia indeksów. Wydaje się, że aż do 30 czerwca ta niepewność może być podwyższona, gdyż dopiero wtedy odbędzie się pierwsza tura wyborów we Francji. To może wywierać presję na kolejne fale wyprzedaży europejskich akcji do momentu, gdy indeks strachu nie spadnie w okolice 16 lub mniej punktów. Wtedy szanse na tzw. "rajd ulgi" mogą być większe.

Również zmienność dla peso niewiele zmalała w ostatnim czasie, a przypomnijmy, że od tego zaczęło się zamieszanie wokół rynków wschodzących, na czym ucierpiała i warszawska giełda i polski złoty. Implikowana miesięczna zmienność dla MXN to wciąż około 18%, co jest zdecydowanie powyżej wartości 8-10% obserwowanymi jeszcze przed wyborami w Meksyku.

 

Szansa dla złotego przez działania SNB? Kurs franka może spaść

Złoty najbardziej osłabił się w ostatnim czasie do franka szwajcarskiego. Skala umocnienia CHF wobec PLN sięgnęła ponad 7% w zaledwie trzy tygodnie. Kurs ruszył z okolic 4,28 do 4,60 w szybkim tempie. Niemniej pojawia się jaskółka mogąca franka szwajcarskiego osłabić.

Reklama

Mianowicie w tym tygodniu SNB, czyli Bank Narodowy Szwajcarii podejmie decyzję o stopach procentowych, które według analityków mają pozostać na niezmienionym poziomie 1,5%. Niemniej jak podaje Reuters, rynek wycenia z 74% prawdopodobieństwem szanse na cięcie stóp do 1,25%. Taki ruch SNB miałby wynikać z gwałtownego umocnienia franka do euro w ostatnim czasie, jako powrót kapitału do bezpieczniej Szwajcarii przy europejskim zamieszaniu.

Cięcie stóp mogłoby zniechęcić inwestorów do trzymania pieniędzy w CHF i mogłoby pomóc również w osłabieniu względem PLN, o ile taka obniżka będzie mieć miejsce. Decyzja SNB w czwartek, a wcześniej w tym tygodniu rynki mogą reagować na wtorkowe dane o sprzedaży detalicznej z USA.

 

Zobacz także: Prawda o majątkach miliarderów. Gospodarka daleko w tyle

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama