Poniedziałek przyniósł stabilizację notowań EUR/PLN w pobliżu 4,75. Z kolei kurs USD/PLN po nieudanych, kilkukrotnych próbach przebicia poziomu 4,95 zszedł w pobliże 4,92 przy utrzymaniu się kursu EUR/USD powyżej 0,96.
Na rynkach bazowych podczas kolejnej sesji charakteryzującej się wysoką zmiennością nastąpiło odreagowanie silnych spadków, gdyż kursy m.in. EUR/USD i GBP/USD zdołały w większej części odrobić poranne straty odbijając się od swoich wieloletnich lub historycznych minimów. To przełożyło się też na uspokojenie sytuacji na złotym i to pomimo niesprzyjających lokalnemu rynkowi doniesień medialnych, że planowany przez polski rząd podatek od nadzwyczajnych zysków może objąć nie tylko spółki energetyczne i banki, ale wszystkie firmy zatrudniające powyżej 250 osób. Uwaga inwestorów powinna się teraz skupić na zaplanowanych na ten tydzień publicznych wystąpieniach członków Fed (m.in. wtorkowej J. Powella) w kontekście sygnałów odnośnie czwartej z rzędu podwyżki stóp Fed o 75 pb.
Pod koniec tygodnia pojawią się natomiast wstępne, europejskie odczyty inflacji za wrzesień (w tym z Polski), które mogą wpłynąć, w przypadku podtrzymania dynamiki wzrostu, na jeszcze bardziej jastrzębi przekaz płynący ze strony członków EBC lub/i zmianę nastawienia członków RPP odnośnie rychłego zakończenia cyklu podwyżek stóp NBP. Do czasu publikacji tych kluczowych z punktu rynkowego danych oczekujemy dalszej konsolidacji kursu EUR/PLN w pobliżu 4,75. Przed podobnym co RPP dylematem nie stoi MNB, gdyż zgodnie z płynącym ze strony władz monetarnych przekazem, węgierskie stopy zostaną we wtorek podwyższone prawdopodobnie o 100 pb. do 12,75%, co może powstrzymać kurs forinta przed dalszą przeceną.
Na krajowym rynku stopy procentowej w ostatnich dniach doszło do gwałtownego wzrostu krzywych dochodowości. Powodem tych zmian były negatywne trendy globalne. W kontekście ostatniej przeceny warto wspomnieć, że od końca sierpnia do czwartkowej sesji rentowności polskich 10-letnich obligacji właściwie nie uległy zmianie i to mimo wzrostu notowań papierów niemieckich i amerykańskich o blisko 40 pb. i 55 pb. Tym samym polski rynek przez dłuższy czas pozostawał zaskakująco odporny na przecenę widoczną na rynkach bazowych, natomiast teraz dodatnia korelacja powróciła.
We wtorek notowania polskich instrumentów pozostaną zapewne pod presją negatywnych trendów globalnych, posiedzenia węgierskiego MNB i aukcji organizowanej przez Ministerstwo Finansów. Tendencję do wzrostu rentowności obligacji na świecie wzmacniać może zbliżający się moment publikacji danych nt. inflacji w Europie. Do tego pod wpływem nasilających się obaw inflacyjnych MNB zapewne podniesie stopy procentowe o 100 pb. (w przypadku stopy podstawowej do 12,75%). To również może zostać odebrane negatywnie w regionie CEE, tym bardziej że coraz częściej spekuluje się raczej nt. bliskiego końca cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce i w Czechach.
Przy negatywnym otoczeniu rynkowym Ministerstwo Finansów na aukcji regularnej zaoferuje OK0724, PS0527, WZ1127, DS1030, DS0432 i WZ0533 za 5-8 mld PLN. Pojawienie się nowej podaży może nieco ciążyć krajowemu rynkowi długu chociaż skalę reakcji ograniczy zbliżający się wykup WS0922 i wypłata odsetek (będzie to kwota ok. 14,5 mld PLN). Wspomniane negatywne informacje napływające na rynek sprzyjają wzrostowi rentowności 2- i 10-letnich polskich obligacji do końca miesiąca wyraźnie powyżej psychologicznych 7%.