- Ubiegły tydzień pokazał jak nieprzejednane są oczekiwania rynków co do szybkiego końca podwyżek stóp przez główne banki centralne, zwłaszcza Fed. Obrazu tego nie zmieniło w gruncie rzeczy dość jastrzębie wystąpienie szefa Fed J.Powella (i innych członków FOMC), czy m.in. wyraźnie lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy (payrolls), które poznaliśmy w piątek. Doszło do wyraźnego umocnienia na bazowych rynkach długu, szczególnie na Treasuries. W skali tygodnia amerykańskie 2 i 10latki zyskały po około 15pb. Bund umocnił się w podobnej skali, ale już niemieckie 2latki o 9pb. Dolarowi poza oczekiwaniami na obniżki stóp Fed zaszkodziły dodatkowo nadzieje na poluzowanie restrykcji pandemicznych w Chinach i umacniający się juan. W efekcie para €/US$ podniosła się z 1,0350 na początku tygodnia do ponad 1,0550 dziś rano.
- Umocnienie SPW było zdecydowanie większe niż na rynkach bazowych. Nałożyły się na siebie pozytywna sytuacja na rynkach zagranicznych oraz słabe dane z kraju (zwłaszcza szczegóły PKB za 3kw22), powodując ponowny wzrost oczekiwań na poluzowanie polityki NBP jeszcze w 2023. W efekcie krajowe 2latki w skali tygodnia zyskały niecałe 30pb, ale już 10latki około 50pb. Presja na umocnienie złotego w ubiegłym tygodniu wyhamowała mimo osłabiającego się dolara. Nastąpiła nawet próba większej korekty / osłabienia złotego, która sprowadziła parę €/PLN prawie do 4,71. Ostatecznie jednak para zakończyła tydzień na 4,67, tj. blisko poziomów z poniedziałkowego otwarcia (4,67).
Szanse na techniczną korektę na €/US$, skala raczej mała
- Technicznie obecna fala wzrostu €/US$ powinna wyhamować w okolicach 1,06, tj. już bardzo blisko obecnych poziomów. Również z punktu widzenia analizy technicznej powinno dojść do korekty po silnym osłabieniu dolara w ostatnich tygodniach. Skala tego ruchu będzie jednak raczej mała, głównie na fali realizacji zysków. Oczekiwania inwestorów na szybki koniec podwyżek i równie szybki początek obniżek stóp Fed pozostają mocne. W tym tygodniu nie ma też raczej danych, które mogłyby je zmienić, ewentualnie dopiero piątkowe dane o inflacji PPI z USA. Zasięg tego ruchu prawdopodobnie nie przekroczy 1,04.
- Zostały 2 tygodnie, maksymalnie 2 i pół tygodnia, w miarę normalnego handlu w tym roku. Od świąt do nowego roku na ogół nie dzieje się już wiele. W zasadzie ostatni moment na większe zmiany na rynku to przyszły tydzień, kiedy odbywa się posiedzenie Fed i prezentacja nowej projekcji. Fed będzie starał się prawdopodobnie jakoś zapanować nad oczekiwaniami rynku na szybkie obniżki stóp. Daje to szanse na jakieś umocnienie dolara w końcówce roku, ale o ile Fed nie zaskoczy skalą podwyżki stóp (75 zamiast 50pb), to na większy ruch się nie zapowiada. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jak mocne są oczekiwania na szybkie poluzowanie polityki pieniężnej w USA. Dokłada się do tego spadek cen gazu w Europie, który znacząco ograniczył obawy o głęboką recesję oraz domykanie pozycji na spadek €/US$ na koniec roku. Dlatego spodziewamy się raczej, że ten rok para €/US$ zakończy pomiędzy 1,03, a 1,05.
Małe szanse na większe osłabienie złotego
- Zachowanie złotego w tym tygodniu najprawdopodobniej zdeterminuje sytuacja międzynarodowa. Odbędzie się wprawdzie posiedzenie RPP, ale nie ma oczekiwań na jakiekolwiek zmiany polityki NBP. Rynek będzie też z bardzo dużą rezerwą podchodzić do ew. zmian forward guidance. Dlatego, o ile faktycznie dojdzie do prób korekty na €/US$, powinno to pociągnąć za sobą również wzrost €/PLN, jak obserwowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Skala tego ruchu najprawdopodobniej nie przekroczy jednak 4,72-7250.
- Fed przygotowujący rynki na spowolnienie tempa podwyżek stóp zapowiada raczej udaną końcówkę roku na rynkach. Jest kilka ryzyk, które mogą nastroje inwestorów popsuć, jak np. pogorszenie sytuacji covidowej w Azji, ale na razie nie zapowiada się, aby miało to mieć decydujący wpływ na nastroje na rynku FX. Inwestorzy ciągle liczą też na deeskalację konfliktu na Ukrainie w zimie i na złagodzenie sporu Polski z KE i odblokowanie środków z KPO. Część może też decydować się na zamknięcie jakichkolwiek pozostałych długich pozycji na €/PLN, nie chcąc ponosić ich wysokich kosztów przez przełom roku, kiedy i tak niewiele będzie się dziać na rynkach. Sugeruje to, że para €/PLN może ten roku zakończyć blisko 4,70, mimo odbudowy oczekiwań na obniżki stóp NBP w 2023.
Sentyment na rynkach długu ciągle dobry
- Do przyszłotygodniowej decyzji Fed nie widać za bardzo czynników które mogłyby zatrzymać, czy odwrócić globalny trend na spadki rentowności. Jakaś techniczna korekta jest możliwa, ale prawdopodobnie w niewielkiej skali. Inwestorzy zignorowali dość jastrzębie komentarze z Fed, czy udane payrolls, i nie zapowiada się aby w tym tygodniu wydarzyło się cokolwiek co ich opinię o szybkich obniżkach stóp w USA zmieni. Nawet przekaz z grudniowego posiedzenia Fed i nowe projekcje mogą okazać się niewystarczające, aby wywołać większe wzrosty rentowności na rynkach bazowych przed końcem roku.
- SPW prawdopodobnie będą śledzić zachowanie rynków bazowych aż do stycznia, nadal przy relatywnie wysokiej zmienności. Skala dotychczasowych spadków rentowności SPW jest już bardzo duża, dlatego w razie korekty / osłabienia na rynkach bazowych, również i wzrosty dochodowości SPW mogą być w końcówce roku znaczące. W takim scenariuszu powinno także dojść do wystromienia krzywej. Rynki zagraniczne wpłyną głównie na krajowy długi koniec. Z kolei odbudowa oczekiwań na obniżki stóp NBP będzie stabilizować krótki koniec. Odbywające się w tym tygodniu posiedzenie NBP raczej nie będzie mieć istotnego wpływu na rynek. Na jakiekolwiek zmiany stóp nikt nie liczy. Nie spodziewamy się również, aby przekaz z NBP istotnie zmienił postrzeganie perspektyw na 2023.