We wtorek kurs EUR/PLN utrzymał się w pobliżu 4,65 natomiast kurs USD/PLN spadł do 4,41 dzięki odbiciu na EUR/USD w pobliże 1,0550.
Złotemu sprzyjał pozytywny sentyment inwestycyjny i powrót kapitału w stronę ryzykownych aktywów, w tym walut rynków wschodzących kosztem amerykańskiego dolara. Dodatkowe wsparcie przyszło ze strony mocnego odczytu PKB za I kwartał (8,5% wobec konsensusu 8,0%), głównie za sprawą silnego popytu wewnętrznego. Jednak jest to ostatni tak mocny odczyt, a polska gospodarka w drugiej połowie roku wyraźnie spowolni, stąd też wpływ tych danych na notowania złotego był ograniczony.
Zobacz także: Przekonaj się, ile możesz zapłacić za waluty: euro, dolar, frank, funt, korona norweska, eurodolar
Jastrzębi komentarz ze strony szefa duńskiego banku centralnego K. Knota pomógł EUR/USD wzrosnąć powyżej poziomu 1,05. Klaas powiedział, że EBC nie tylko podniesie stopy procentowe o 25 pb. w lipcu, ale że Bank jest również gotów rozważyć większą podwyżkę, jeśli inflacja okaże się wyższa niż oczekiwano. Wzrostu kursu nie zahamował prezes J. Powell, który podczas wieczornego wystąpienia zapowiedział, że Fed nie ustanie w wysiłkach, aby obniżyć największą od dekad inflację, nawet jeśli musiałby podwyższać stopy procentowe do obszaru restrykcyjnego.
Uważamy, że rosnące szanse na podwyżkę stóp EBC o 50 pb. w lipcu, wraz z rosnącym docelowym poziomem stóp na koniec roku (instrumenty pochodne wyceniają obecnie wzrost stopy refinansowej EBC w kierunku 0,75%), powinny sprzyjać dalszemu odbiciu na parze EUR/USD. Stąd, przy postępującej korekcie na dolarze, kurs EUR/PLN powinien ustabilizować się w najbliższych dniach w okolicy poziomu 4,64 natomiast kurs USD/PLN ma sporą szansę zejść poniżej poziomu 4,40.
Zobacz także: Zobacz, co zachwieje rynkiem walutowym w najbliższym czasie
Na krajowym rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła dalszy spadek krzywych dochodowości i to kolejny raz wbrew trendom globalnym. Podczas środowej sesji BGK emitować będzie na aukcji obligacje na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Oferowane będą papiery serii PC0328, FPC0631, FPC0733 i FPC1140 o minimalnej wartości 0,25 mld PLN. Chociaż aukcja z tak niewielką ofertą nie powinna mieć większego znaczenia z punktu widzenia trendów rynkowych, to będzie kolejnym testem popytu inwestorów krajowych zainteresowanych głównie tymi papierami (ostatnie dane potwierdziły trwający odpływ środków z funduszy inwestycyjnych dedykowanym rynkowi papierów dłużnych). Ten test będzie o tyle istotny, że zbliża się aukcja regularna, którą Ministerstwo Finansów planuje zorganizować w najbliższy czwartek.
Poza aukcją BGK w środę nie zaplanowane zostały wydarzenia, które mogłyby zmienić dotychczasowe pozytywne nastroje na lokalnym rynku długu. W efekcie obserwować możemy dalsze spadki rentowności, bardziej prawdopodobne w przypadku papierów 10-letnich. Notowania 2-letnich obligacji będą utrzymywać się w pobliżu 6,30% w oczekiwaniu na zbliżające się terminy publikacji majowej inflacji i posiedzenie decyzyjne RPP w czerwcu. Z kolei notowania papierów 10-letnich mogą spaść w kierunku 6,50%. Dłuższy koniec krzywej wspierać powinny spekulacje dotyczące spowolnienia globalnej gospodarki w II połowie 2022 r. a także oczekiwania na dalszy napływ kapitału zagranicznego. Wyraźnie bowiem sygnały płynące z regionu CEE-3 świadczące o zbliżającym się końcu cyklu podwyżek uaktywniają inwestorów, którzy starają się zająć długie pozycje blisko szczytu, oczekując spadków rentowności w kolejnych kwartałach.
Zobacz także: Kursy walut: potężne wzrosty dolara - wieloletnie rekordy; złoty na fali danych makro
