Podczas czwartkowych notowań ponownie spadły indeksy giełdowe z USA, a w Europie przeważnie zwyżkowały. Dolar amerykański po mieszanych w swej wymowie odczytach makro umacniał się, a jego indeks (DXY) obronił ważne, techniczne wsparcie znajdujące się w okolicy 103,7 pkt. Natomiast będący elementem strategii carry trade jen japoński po znaczącym umocnieniu podczas ubiegłych dni, w czwartek nieco osłabił się. W tym generalnie neutralnym dla walut z rynków EM otoczeniu złoty ponownie przez większość dnia pozostawał pod presją, a wpływ na jego notowania znacznie wyższych od oczekiwań ekonomistów danych o produkcji przemysłowej w Polsce w czerwcu br. był w naszej opinii niewidoczny. Warto dodać, że istotne dla kierunku dalszego, krótkoterminowego trendu poziomy na EUR/PLN (okolice 4,30) nie zostały pokonane, choć techniczny opór na USD/PLN (3,94) jest o poranku w piątek naruszany.
Opublikowane dzisiaj w nocy dane o inflacji CPI z Japonii nie zaskoczyły wyższymi od oczekiwań odczytami, prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez BoJ na lipcowym posiedzeniu nieco spadło, co powoduje kontynuację osłabienia powiązanego z strategiami carry trade japońskiego jena. To powinno nieco osłabić presję na wysokooprocentowane waluty będące beneficjentami ww. strategii, w tym złotego. Z drugiej jednak strony w naszej opinii presja na mocniejszego globalnie dolara może się w piątek utrzymać, dlatego też oczekujemy kontynuacji wzrostów USD/PLN w kierunku 3,96 i utrzymania kursu EUR/PLN poniżej 4,30.
Na bazowych rynkach stopy procentowej czwartkowa sesja przyniosła umiarkowane spadki rentowności obligacji z Niemiec (-1/-4 pb.) i podobne pod względem skali zwyżki dochodowości papierów amerykańskich. Rentowności krajowych SPW poszły natomiast w górę w przedziale 2-4 pb.
Zobacz także: Kurs dolara australijskiego AUD/PLN w piątek, 19 lipca
Posiedzenie EBC i przekaz z jego konferencji było najważniejszym wydarzeniem dla rynków FI w czwartek. Niestety po zgodnym z rynkowymi oczekiwaniami utrzymaniu głównych stóp w strefie euro na dotychczasowym poziomie (decyzja zapadła jednomyślnie), konferencja Ch. Lagarde nie rzuciła więcej światła na przeszłe decyzje Rady Prezesów. Generalnie podtrzymana została zależność kolejnych decyzji od napływających danych, a w opinii pani prezes wrześniowa decyzja ws. stóp pozostaje kwestią otwartą. W tym kontekście dziwić mogą nieco niższe rentowności niemieckich obligacji skarbowych, gdyż rynkowe wyceny skali i tempa tegorocznych obniżek stóp EBC (rynek wycenia ich obniżkę o ok. 50 pb. w br.) nie zmieniły się. W USA poznaliśmy natomiast szereg odczytów makro, których wymowa była mieszana. Słabe dane z rynku pracy łagodzone były przez wyższy odczyt wskaźnika nastrojów wśród managerów (Indeks Fed z Filadelfii), a tym samym UST nie otrzymały impulsu do kontynuacji spadków dochodowości. Takiego impulsu nie dostarczyły także krajowym SPW generalnie wyższe od rynkowych oczekiwań dane makro z Polski za czerwiec br. (inflacja PPI, produkcja przemysłowa), co w połączeniu z czynnikami wynikającymi z analizy technicznej przyczyniło się do zwyżek ich rentowności.
Nie sądzimy aby publikowane w piątek dane makro z Europy i USA mogły dostarczyć bazowym rynkom FI nowych impulsów, dlatego też wygasanie w krótkim terminie ostatnich tendencji z możliwością nieco wyższych rentowności niemieckich i amerykańskich obligacji ale i również polskich SPW jest naszym scenariuszem bazowym na koniec obecnego tygodnia.
Wykres dnia: Pomimo, że to EBC rozpoczął już swój cykl luzowania pieniężnego to wyceny rynkowe wskazują na szybsze tempo obniżek stóp Fed od września b.r.
Źródło: Refinitiv