Bez wątpienia wydarzeniem tygodnia dla rynku złotego będzie wynik posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. W naszej ocenie Rada mimo potencjalnie silniejszego niż rynkowy konsensus cięcia stóp procentowych w październiku (zakładamy -50 pkt. baz.) może zdecydować o przerwie w cyklu łagodzenia monetarnego. Zapowiedzieć ją może prezes A.Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej. Uważamy, iż taki scenariusz wsparłby nieco złotego. Wykasowaniu uległyby bowiem krótkoterminowe oczekiwania na obniżki stóp procentowych, co poprawiłoby potencjalne carry trade np. wobec euro. O trwałości umocnienia złotego zadecydowałyby jednak już wpływy globalne. Obecnie natomiast sentyment inwestycyjny pozostaje umiarkowanie niekorzystny dla bardziej ryzykownych aktywów.
Eurodolar pozostaje blisko tegorocznego minimum, co skutecznie utrzymuje presję sprzedających m.in. na złotym. Podsumowując, uważamy, iż w tym tygodniu złoty ma szansę na niewielkie umocnienie w przypadku realizacji naszego scenariusza dotyczącego działań Rady Polityki Pieniężnej. W efekcie kurs oscylować może wokół poziomu 4,60 i podejmować będzie nieśmiałe próby zejścia do nawet 4,58. Jak wspomnieliśmy decydujące będą tu ruchy eurodolara, który oczekiwać będzie przede wszystkim na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. W efekcie spodziewamy się przez większość tygodnia ograniczonej zmienności pary EUR/PLN.
Rynki zagraniczne
Kwestia czasowego zażegnania paraliżu administracji federalnej w USA (wydłużenie finansowania o 45 dni) nie wpłynęła istotnie na zmiany kursu EUR/USD. Dolar pozostaje mocny. Nie dziwi to w sytuacji, gdy czasowe porozumienie Kongresu USA podtrzymuje rynkową niepewność, co z punktu widzenia ryzykownych aktywów nie jest sprzyjającym rozwiązaniem. W efekcie nie oczekujemy, by kurs EUR/USD miał – mimo wskazywanego przez analizę techniczną wyprzedania rynku – rozpocząć ruch wzrostowy. Z punktu widzenia kalendarza makroekonomicznego najważniejsza publikacja zaplanowana jest dopiero na piątek (raport z rynku pracy USA). Co prawda, do tego czasu rynek będzie poznawał prognostyki dla danych payrolls (m.in. raport ADP, czy Challenger), ale nie uważamy, by były one w stanie odmienić obraz EUR/USD. Dolar powinien pozostawać mocny. Z jednej strony korzystać będzie na słabości danych ze strefy euro, z drugiej na ostatnich wciąż solidnych publikacji z USA. Planowane na ten tydzień wystąpienia prezesów Fed i Europejskiego Banku Centralnego nie powinny wiele zmienić. Scenariusz polityki pieniężnej w USA i strefie euro jest bowiem dość jasny. Oba banki centralne osiągnęły już lub za chwilę osiągną docelową stopę procentową w cyklu zacieśniania monetarnego.
Zobacz także: Czy warto dzisiaj kupować dolary? Przegląd kursu AUD/USD