Jeszcze 11 lutego ze zdziwieniem obserwowaliśmy to co dzieje się na kursie euro. Po raz pierwszy od czerwca 2018 roku zaczęła budować się mocniejsza fala, a co najważniejsze w końcu na rynku pojawiła się zmienność. Nadzieje były rozpalone i tak jak z nadziejami bywa, okazały się być tylko mrzonkami. 20 marca kurs euro wrócił do poziomu z przed fali wzrostowej. Zniesienie całej euforii zajęło zaledwie 4 tygodnie. To jednak nie oznacza, że zrobiło się na rynku bardzo nudno, wręcz przeciwnie zbliżamy się do poziomu, na którym pojawiło się gwałtowne odwrócenie trendu.
Silna strefa wsparcia dla kursu euro
Pomiędzy poziomem 4.2630 - 4.2850 zlokalizowanych jest ogromna ilość dolnych cieni. To też na tych poziomach z początkiem lutego pojawiła się bardzo silna formacja objęcia hossy. Biorąc pod uwagę aktualne notowania kursu euro zaczynamy wchodzić w strefę, w której kurs euro może zachowywać się mało przewidywalnie. Wprawdzie na sesji dzisiejszej nie pojawią się żadne istotne dane ani dla euro ani dla złotego, ale w każdej chwili sytuacja może zmienić się i to diametralnie.
Wykres euro do złotego na interwale dziennym
Cały czas odbywa się szczyt Unii Europejskiej, która obraduje na temat możliwych scenariuszy i negocjacji z Wielką Brytanią. Fakt Brexitu dotyka również i strefę euro, dlatego ewentualna decyzja UE co do artykułu 50 może również wpłynąć na notowania euro. Niestety to jedyna opcja z kalendarza ekonomicznego, która jest w stanie wywołać większe zamieszanie na parze EURPLN.
