W poniedziałek euro przekroczyło zieloną górną granicę spadkowego kanału cenowego. Teraz cena nadal rośnie w kierunku najbliższego celu 1,1028. Pokonanie poziomu otworzy drogę do drugiego celu 1,1085. Jak pamiętamy, cały wzrost od 6 lipca to spekulacyjny atak na dolara, wykupienie wspólnej waluty po fundamentalnych danych.
Takie ruchy są krótkotrwałe, czekamy na pierwsze oznaki odwrócenia od poziomu 1,1085. Umocnienie powyżej poziomu będzie w stanie przedłużyć wzrost do 1,1155. Oscylator Marlina obrócił się lekko w dół, co wskazuje na spowolnienie tempa wzrostu.
Wczoraj S&P 500 odnotował pierwszy dzień wzrostu (0,24%) po korekcyjnym spadku z 3 lipca, ale na giełdzie czekamy na odwrócenie. Prawdopodobnie spadek euro i S&P 500 się zbiega.
Na wykresie H4 oscylator Marlin tworzy pierwszą oznakę trendu bocznego (szary prostokąt na wykresie). W tej formacji wzrost trwa powoli i niesie za sobą zagrożenie dla "byków". Oczywiście przedział może się nie uformować, ale już istnieją pierwsze oznaki spowolnienia wzrostu, dużo wysiłku poświęcono na tę operację.
Zobacz także: Czy lokata się opłaca? Analitycy: 5 lat oszczędzania przyniosło 25% realnej straty!
