Kursem złotego wstrząsnęły jednocześnie w ostatnich tygodniach rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed oraz wydarzenia w Rosji i na Ukrainie. Premia za ryzyko związana z wydarzeniami geopolitycznymi na przemian poszerza się i zwęża, a zmienność ta prawdopodobnie będzie się utrzymywać, ponieważ niekorzystne scenariusze nie zostały jeszcze do końca wycenione. Co prawda z dynamicznej deprecjacji widocznej na początku marca niewiele już pozostało, a kurs EUR/PLN zdążył spaść o ponad 35 groszy, jednak cały czas należy pamiętać, że ryzyko geopolityczne nie zostało wyeliminowane, a jakiekolwiek większe napięcia ponownie mogą tworzyć presję na osłabienie PLN.
RPP zwiększył skalę podwyżek stóp procentowych i w marcu dokonał ruchu o 75 punktów bazowych. Są one jednak opóźnione w stosunku do obserwowanej bardzo wysokiej inflacji (10,9 proc.). Polska nadal ma głęboko ujemną realną stopę procentową - tempo ostatnich podwyżek stóp procentowych przez NBP nie wskazuje na to, by miała ona w najbliższym czasie ulec znacznemu zmniejszeniu. RPP na posiedzeniu w kwietniu prawdopodobnie po raz kolejny podniesie koszt pieniądza. Zakładamy, że ruch będzie o 75 bps. czyli taki sam jak ostatnio a stopa referencyjna wyniesie finalnie 4,25 proc. Jednocześnie uważamy, że po osiągnięciu poziomu 5 proc. RPP przejdzie do strategii „wait and see” i wstrzyma się przed dalszym zacieśnianiem (jednocześnie pilnie obserwując dane makro), w obawie o zbyt mocne ostudzenie gospodarki. (raport powstał jeszcze przed decyzją RPP).
Jeśli awersja do ryzyka minie i dojdzie do zawieszenia broni w wojnie ukraińskorosyjskiej, wówczas PLN ma szanse na dalsze podążanie w kierunku 4,60 a nawet 4,58. Wówczas polityka monetarna ponownie miałaby większe znaczenie dla wyceny PLN. Aprecjację naszej waluty mogłoby wzmocnić również odbicie na parze walutowej EUR/USD. Ale aby do tego doszło EBC musiałby zmienić swoją retorykę i zapowiedzieć w sposób klarowny start cyklu podwyżek stóp procentowych w strefie euro
Nie zapominajmy o pieniądzach unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Niedawno jeszcze spekulowano, że Komisja Europejska zatwierdzi go już w kwietniu. Ostatnie wypowiedzi wiceministra funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy wymazały jednak te oczekiwania.