- Rynek stopy procentowej - Na rynkach FI spore zmiany.
- Rynek walutowy - Złoty pozostaje póki co odporny na globalne otoczenia.
W efekcie, mocno wzrosły rentowności obligacji na rynkach bazowych FI, co przełożyło się na globalne umocnienie amerykańskiego dolara, który historycznie jest ujemnie skorelowany z siłą walut EM. W takim otoczeniu złoty pozostawał pod presją, a kursy EUR/PLN oraz USD/PLN ponownie testowały techniczne opory znajdujące się odpowiednio w pobliżu 4,2950 oraz w strefie 3,94-3,9550, które póki co zostały obronione. Warto dodać, że pomimo globalnego umocnienia dolara, żadne poważne zmiany w obrębie trendu jego indeksu (DXY) oraz na EUR/USD póki co nie miały miejsca, w przeciwieństwie do zmian na bazowych rynkach FI.
Kolejne obniżenie rynkowych oczekiwań odnośnie skali i tempa obniżek stóp Fed w 2024 roku może w krótkim terminie poprzez presję na umocnienie dolara oraz pogorszenie oczekiwanego dysparytetu stóp negatywnie wpływać na PLN. Dopóki jednak ww. opory nie zostaną wyraźnie pokonane, sygnałów zmiany krótkoterminowych trendów na EUR/PLN i USD/PLN nie ma. Być może większe przesunięcia na rynku FX wygenerują dzisiejsze odczyty makro z USA (produkcja przemysłowa oraz wstępne dane o marcowych nastrojach konsumentów z USA w postaci Indeksu Uniwersytetu Michigan), szczególnie jeśli byłyby wyższe od rynkowych oczekiwań.
Czwartek na bazowych rynkach stopy procentowej przyniósł wzrosty rentowności obligacji skarbowych w zakresie 2-11 pb., wyraźnie mocniejsze dla papierów amerykańskich. W kraju rentowności SPW poszły w górę o ok. 3 pb. Kolejne pogorszenie nastrojów na rynkach FI, to efekt publikacji serii danych makro z USA, które były niesprzyjające dla rynkowych oczekiwań dotyczących ścieżki stóp procentowych Fed. Inflacja PPI była po raz kolejny wyższa od rynkowego konsensusu (główna miara +1,6% r/r vs. oczekiwane 1,1%, bazowe PPI +2% r/r vs. oczekiwane 1,9% r/r), a dodatkowo tygodniowe odczyty z rynku pracy (wnioski o zasiłek dla bezrobotnych) wskazały, iż pozostaje on mocny. Co prawda sprzedaż detaliczna za luty była nieco niższa od rynkowych oczekiwań ale i tak znacząco wyższa od danych za styczeń br. Rynek skupił się na pierwszych dwóch z ww. odczytów, co spowodowało mocne wzrosty rentowności głównie obligacji amerykańskich, które np. w tenorze 10-cio letnim pokonały ważny, techniczny opór znajdujący się w okolicach 4,20%. Dodatkowo rynek zmniejszył swoje oczekiwania co do skali tegorocznych obniżek stóp w USA do 75 pb., przesuwając jednocześnie termin oczekiwanej, pierwszej pełnej obniżki o 25 pb. z czerwca na lipiec br. W takim otoczeniu krajowe SPW zachowywały się relatywnie spokojnie, choć warto zaznaczyć, że rentowność 5-letnich SPW w ciągu dnia naruszyła szczyt z lutego br., a wygenerowane na początku marca wybicia dołem z trendów bocznych dla rentowności papierów 5- i 10-letnich zostały zanegowane.
Naszym zdaniem po czwartkowej sesji obraz bazowych rynków FI, w tym głównie obligacji amerykańskich, wyraźnie się pogorszył co może w najbliższych dniach skutkować atakiem ich rentowności (być może skutecznym) na maksima z lutego br. (dla US10YT to 4,35%). Taki scenariusz będzie zapewne ciążyć krajowym SPW, choć w tym przypadku podczas dzisiejszych notowań wsparciem dla nich może być odczyt inflacji CPI za luty br., która to znalazła się prawdopodobnie w celu inflacyjnym, blisko 3% r/r.
Zobacz także: Inflacja w Polsce w marcu 2024: mamy już nowe szacunki!
Wykres dnia: Po serii opublikowanych w czwartek danych makro z USA rynek wyceniał cięcie stóp Fed o 75 pb. w 2024 roku oraz oczekiwał pierwszej pełnej obniżki o 25 pb. dopiero w lipcu br.
Źródło: Refinitiv
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>