Niepokoje związane z rosnącą liczbą nowych przypadków zachorowań sprawiły, że rynki europejskie notowały wczoraj spadki. Rynki amerykańskie poradziły sobie nieco lepiej pod koniec sesji dzięki niewielkiej nadziei, że przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i sekretarz skarbu Steve Mnuchin będą w stanie zebrać się razem i ustalić jakąś formę pakietu stymulacyjnego. Nadzieję tę pobudzał fakt, że Pelosi wyrażała optymizm, iż umowa jest możliwa, a także wycofała się z wtorkowego terminu, który miał być ostatecznym dla zawarcia porozumienia.
Luka w oczekiwaniach pomiędzy stronami z pewnością zmniejszyła się, a Republikanie podnieśli swoją ofertę do 1,9 biliona dolarów, jednak nadal istnieją podziały dotyczące pomocy państwowej i lokalnej, a także ochrony odpowiedzialności przedsiębiorstw. Sugerowałoby to, że optymizm wczorajszej nocy co do ram umowy był nieco przedwczesny, ponieważ Pelosi i Mnuchin po raz kolejny planują podjąć dalsze rozmowy dzisiaj późnym popołudniem, jednak Pelosi oświadczyła, że ma teraz nadzieję na zawarcie umowy w tym tygodniu. Wydaje się, że termin porozumienia pozostaje bardzo ruchomym celem i na razie wspiera to nastawienie na ryzyko. Rynki azjatyckie reagują dość pozytywnie.
Mając to na uwadze i pomimo, że rozmowy handlowe między UE a Wielką Brytanią utknęły w martwym punkcie, a w Wielkiej Brytanii zostały zaostrzone obostrzenia, wygląda na to, że rynki europejskie mogą się otworzyć nieco wyżej dziś rano. Jeśli chodzi o dane, oczekujemy na najnowsze odczyty o inflacji w Wielkiej Brytanii za wrzesień, po gwałtownych spadkach z sierpnia, które były spowodowane niższymi cenami w restauracjach i kawiarniach oraz niższymi cenami odzieży. Prawdopodobnie raporty będą stonowane i chociaż ceny w restauracjach mogą wzrosnąć po zakończeniu programu “jedzenia na mieście”, który kosztował 522 mln funtów, wiadomo, że niektóre puby utrzymywały ceny na niskim poziomie do września, aby zachęcić klientów. Oczekuje się, że główny odczyt CPI nieznacznie wzrośnie do 0,6% z 0,2%, podczas gdy ceny bazowe wzrosną z 0,9% do 1,3%. Chociaż pewnie Bank Anglii przyjmie to z zadowoleniem, istnieje obawa, że będzie to prawdopodobnie tylko chwilowe wytchnienie, po gwałtownych spadkach cen producentów w sierpniu. Zwykle są one głównym wskaźnikiem przyszłych sił inflacyjnych lub deflacyjnych i od kilku miesięcy znajdują się na głęboko ujemnym poziomie, chociaż w ostatnim czasie wykazały pewne oznaki poprawy. Oczekuje się, że pożyczki sektora publicznego we wrześniu również wzrosną o kolejne 32,4 mld GBP, co stanowi niewielką poprawę w stosunku do 35,2 mld GBP odnotowanych w sierpniu, dzięki czemu łączna kwota pożyczek od marca osiągnie sumę 217 mld GBP. Gdy mamy do czynienia z takimi kwotami, to wydaje się nierealne przekonanie, że rząd Wielkiej Brytanii i przywódcy w Manchesterze spierają się o tak małą sumę, jak 5 milionów funtów. To jak omawianie błędu zaokrąglania. Jeśli rynki mają być zaniepokojone czymkolwiek, to byłyby to kompetencje tych, którzy trzymają władzę, chociaż, aby być uczciwym wobec kanclerza Rishi Sunaka, wyróżnia się on na tle pozostałych decydentów jedynie w pozytywnym sensie, w przeciwieństwie do niektórych przedstawicieli w rządzie.
Kurs euro wobec dolara EURUSD – wybicie powyżej 1,1800 potencjalnie otworzy drogę powrotu na szczyty z września w okolicy 1,1985, jednak istotny opór znajduje się również przy 1,1900. Wsparcie wypada przy 1,1780 i 50-dniowej MA.
Kurs funta w stosunku do dolara GBPUSD – para pozostaje zaskakująco odporna, znajdując się obecnie pomiędzy 1,2900 i 1,3000, z solidnym wsparciem przy 1,2850. Przełamanie poniżej może spowodować spadek w okolice wrześniowych dołków, przy 1,2675.
Kurs euro do funta EURGBP – wybicie powyżej oporu linii trendu przy 0,9110 niesie perspektywę ruchu w kierunku 0,9160 i szczytów z tego miesiąca. Spadek poniżej 0,9100 może spowodować powrót do dołków przy 0,9010.
Kurs dolara w relacji do jena USDJPY – obecnie znajdujemy się w konsolidacji pomiędzy 105,20 i 105,80. Dopóki para nie spadnie poniżej 104,80 możliwe są dalsze wzrosty. Zjazd poniżej tego poziomu może skierować kurs w okolice dołków z września, przy 104,00. Opór znajduje się przy 106,20.
Sentyment rynkowy CMC Markets:
Germany 30 – po serii spadków na indeksie DAX, większość klientów CMC Markets uznała, że już czas na odbicie. Pozycje długie na kontraktach CFD na ten indeks zwiększyły dziś swoją wartość aż o 10 punktów procentowych i stanowią obecnie 69% wartości wszystkich pozycji na tym rynku. Posiada je 56% Klientów, choć jeszcze wczoraj wieczorem pozycje długie i krótkie rozłożone były dokładnie po połowie.
Bitcoin (USD) – większość klientów CMC Markets spodziewa się kontynuacji wzrostów na Bitcoinie, który pokonał dziś w nocy opór na poziomie 12040$. 84% pozycji to pozycje długie, stanowiące 88% wartości.
CMC USD Index – nastroje względem amerykańskiej waluty stają się coraz bardziej mieszane, co widać wyraźnie w pozycjach na indeksie USD, reprezentującym siłę dolara względem ośmiu głównych walut (EUR, JPY, GBP, AUD, CAD, CHF, CNH i SGD). Większość klientów (77%) posiada pozycje długie, nastawione na aprecjację dolara, jednak pod względem wartości to pozycje krótkie są w przewadze (57%).
