Lokalnie najbliższe dni to bogaty zestaw danych, które jednak nie powinny w znaczącym stopniu przekładać się na wartość złotego, czy obligacji. Wynika to z dość jasno określonego forward guidance Rady Polityki Pieniężnej odnośnie do stóp procentowych. Polski dług może natomiast pozostawać wrażliwy na środowy przetarg sprzedaży z podażą 5-9 mld PLN. Również na przyszły tydzień zaplanowana jest kolejna sprzedaż obligacji skarbowych, co może utrzymywać wycenę długu pod presją. Podobnie jak doniesienia agencji Bloomberg o rzekomym finalizowaniu przez rząd planu odwołania prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Rynek krajowy
Złoty zgodnie z oczekiwaniami zakończył tydzień wokół poziomu 4,34 za EUR. Miniona sesja miała nudny, przebieg, o czym najlepiej świadczy 1-groszowa amplituda wahań kursu EUR/PLN. Ograniczenie zmienności wynikało z braku nowych impulsów, ale i niewielkiej aktywności inwestorów na rynkach zagranicznych. Wytłumaczeniem może być długi weekend w USA, gdzie poniedziałek jest dniem wolnym od pracy. Co ciekawe, na polskim rynku długu piątek był dość intensywnym dniem. Rentowność obligacji rosła wzdłuż całej krzywej naśladując częściowo zmiany rynków bazowych. Finalnie jednak w perspektywie całego zakończonego tygodnia rentowność 10-latki wzrosła o jedynie 6 pkt. baz. kończąc piątek na poziomie 5,45%.
Rynki zagraniczne
Publikowane na koniec tygodnia dane z amerykańskiej gospodarki nie przełożyły się na trwałe zmiany rynku eurodolara. Kurs EUR/USD oscylował wokół poziomu 1,0760 oczekując na nowe impulsy. Te pojawią się dopier w drugiej połowie tygodnia, gdy poznamy między innymi wstępne odczyty indeksów PMI w strefie euro, czy Stanach Zjednoczonych. W piątek – podobnie jak w całym ubiegłym tygodniu – dochodowość 10- latki USA i Niemiec kontynuowały wzrosty. Finalnie rentowność wspomnianych papierów wyniosła odpowiednio 4,29% i 2,40%.