Decydenci z Banku Anglii po raz kolejny wprowadzają zamieszanie na rynkach. Po wczorajszej wypowiedzi Marka Carneya, która osłabiła funta, Andy Haldane skierował brytyjską walutę w drugą stronę. Wszystko przez jego dość jastrzębią wypowiedź, która kłóci się z jego gołębim charakterem.
Ostatnie dni wskazują na spory rozłam wśród decydentów BoE. Najpierw w ubiegły czwartek aż trzech z ośmiu decydentów zagłosowało za podwyżką stóp procentowych (spodziewano się tylko jednego takiego głosu). Z kolei dziś Andy Haldane wypowiedział się w zupełnie innym tonie niż szef banku centralnego, wskazując na możliwą podwyżkę stóp procentowych jeszcze w tym roku.
Prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych do końca 2017 roku
/Po głosowaniu w sprawie stóp procentowych prawdopodobieństwo podwyżki do końca roku wzrosło z ponad 5% do ponad 25%. Wypowiedź Carneya to spadek do 20%. Po słowach Haldane mamy już ponad 40%. To sprawia, że szanse na podwyżkę stóp w Wielkiej Brytanii do końca roku są według rynków niewiele niższe od szans na trzecią podwyżkę w USA!/
W ubiegłym tygodniu Haldane głosował za utrzymaniem poziomu stóp procentowych. Jednak nie wyklucza, że w najbliższych miesiącach zagłosuje za podwyżką, co sprawia, że ta stanie się bardzo prawdopodobnym scenariuszem.
„Jeśli dane z gospodarki będą zgodne z oczekiwaniami, myślę, że wycofanie części środków stymulujących wprowadzonych w sierpniu ubiegłego roku będzie warte rozważenia w drugiej połowie roku” – stwierdził Haldane. Ekonomista obawia się, że ryzyko zbyt późnego rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej wzrosło, biorąc pod uwagę wzrost gospodarczy i rosnącą inflację.
Przypomnijmy, ze w ubiegłym roku Bank Anglii obniżył poziom stóp procentowych o 25 punktów bazowych i zwiększył zakupy w ramach programu QE. Te środki stymulujące były odpowiedzią na zagrożenie dla gospodarki wynikające z Brexitu.
W odpowiedzi na rosnące prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych funt umacnia się. W przypadku pary GBP/USD reakcją na słowa Haldane był wzrost kursu o ponad 50 pipsów.